Unia Producentów i Pracodawców Przemysłu Biogazowego i Biometanowego (znana pod angielskojęzycznym skrótem UPEBBI) to największa organizacja tej branży i jednocześnie organizator konferencji Green Gas Poland. Co wydarzyło się na tegorocznej konferencji?
Artur Zawisza (prezes UPEBBI): Green Gas Poland to jedyna konferencja branżowa organizowana przez pracodawców branży biogazowo-biometanowej. Green Gas Poland 2023 przyniosło duży sukces merytoryczny poprzez podjęcie tematyki w dużej mierze niepowtarzalnej i rzadko spotykanej na innych konferencjach w tym zakresie.
Beata Matecka (wiceprezes UPEBBI): Uwagę uczestników przyciągnęły nowe inicjatywy w sektorze biogazowo-biometanowym. Szczególnie cenne jest powstające branżowe centrum umiejętności (BCU) w dziedzinie bioenergetyki, które kształcić będzie kadry zawodowe dla branży. BCU finansowane jest w kwocie circa 12 milionów złotych przez Fundację Rozwoju Systemu Edukacji, a budowane jest w Centrum Kształcenia Rolniczego w Jabłoniu na Lubelszczyźnie. Partnerami merytorycznymi są UPEBBI (partner obowiązkowy) i Uniwersytet Przyrodniczy w Lublinie (partner dodatkowy). Kształt przyszłej edukacji uczniów, nauczycieli i innych osób dorosłych przedstawiała prof. Alina Kowalczyk-Juśko jako czołowy w kraju ekspert biogazowy i lider zespołu przygotowującego ścieżki edukacyjne w zakresie bioenergetyki.
Artur Zawisza: Z kolei międzynarodowy projekt „Kształcenie kadr dla europejskiego sektora biogazu” to wspólna inicjatywa UPEBBI oraz Česká bioplynová asociace (Czechy) i Latvijas Biogāzes asociācija (Łotwa). W ramach programu Erasmus+ trzy organizacje branżowe opracują europejskie standardy w kształceniu pracowników biogazowni i kurs zawodowy podnoszący kwalifikacje do podjęcia pracy w branży biogazowej oraz przeprowadzą pilotażowe wdrożenie kursu do działalności partnerów oraz instytucji stowarzyszonych – szkół zawodowych oraz przedsiębiorstw biogazowych.
Inwestycje wymagają finansowania, o co przez całe lata bywało trudno. Czy obecnie mamy bardziej sprzyjające warunki do inwestycji biogazowych i biometanowych?
Artur Zawisza: Podczas Green Gas Poland 2023 bardzo różnorodny był blok finansowy koncentrujący się na trzech różnych źródłach finansowania inwestycji biogazowych i biometanowych. Beata Matecka (tym razem jako prezes Grupy Kapitałowej „Business Consulting Group”) wraz ze swym zespołem referowała dofinansowania ze środków unijnych i krajowych w postaci grantów i pożyczek, dr inż. Zsuzsanna Iwanicka (główny inżynier ekolog BOŚ) definiowała bankowalność projektów ubiegających się o kredyty, a Piotr Gębala (prezes GPW Ventures) dokonał pierwszej publicznej prezentacji funduszu inwestycyjnego powołanego wspólnie przez Giełdę Papierów Wartościowych i Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, co jest absolutnym novum na rynku inwestycyjnym wokół obszarów wiejskich.
Beata Matecka: Bardzo inspirujące było wystąpienie Anety Więckiej z Narodowego Centrum Badań i Rozwoju kierującej przedsięwzięciem "Elektrociepłownia w lokalnym systemie energetycznym", w ramach którego biogazownia położona w pobliżu Sokołowa Podlaskiego ma zapewniać circa 40% zapotrzebowania na ciepło tego miasta powiatowego. Głosy towarzyszące padły ze strony Jakuba i Macieja Ufnalów jako prezesa i wiceprezesa spółki koordynującej prace konsorcjum pięciu firm budujących instalację biogazową.
Równolegle i w nawiązaniu do tego przykładu UPEBBI podpisała list intencyjny ze spółką społecznej inicjatywy mieszkaniowej z województwa łódzkiego SIM KZN Reymontowski dotyczący prac nad realizacją analogicznych projektów grzewczych, w których energia cieplna z biogazowni ogrzewa budynki mieszkalne.
W jakim stadium rozwoju jest branża. Czy bardziej można mówić o jej postępującym rozwoju czy raczej o barierach tego rozwoju?
Artur Zawisza: Przytoczmy dane, które przekonują o niedorozwoju branży. W Polsce pracuje mniej niż dziesięć biogazowni na milion mieszkańców, a w sąsiednich Czechach powyżej pięćdziesięciu biogazowni na milion mieszkańców. W naszym kraju w latach 2007-15 nastąpił wzrost mocy instalacji biogazowych z 45 MW do 212 MW, zaś w latach 2015-22 z 212 MW tylko do 276 MW. Wynika z tego, że dobrej zmiany w biogazownictwie nie było, a w istocie nastąpił zastój inwestycyjny powodowany błędną polityką regulacyjną.
Co pan rozumie przez błędną politykę regulacyjną?
Artur Zawisza: Porażająca była niekompetencja uwidoczniona w działaniach pełnomocnika rządu ds. odnawialnych źródeł energii w osobie wiceministra klimatu i środowiska Ireneusza Zyski. Nigdy nie podjął on dialogu z organizacjami branżowymi wskazującymi na nieadekwatność systemów wsparcia. Uparcie lansowany był niebezpieczny dla branży system aukcyjny, mimo to w kolejnych latach żadna instalacja biogazowa nie zgłaszała się do tego systemu. Natomiast taryfa gwarantowana (feed-in-tariff) i dopłata do ceny stałej (feed-in-premium) okaleczane są 10-procentową obniżką przychodu biogazowni w stosunku do ceny referencyjnej.
Wielokrotnie zgłaszane do ustawy o OZE poprawki w tym zakresie były ignorowane, a wręcz obdarzane aroganckim komunikatem Ministerstwa Klimatu i Środowiska jakoby to zagadnienie nie należało do przedmiotu nowelizacji ustawy. Z kolei cena referencyjna za energię elektryczną z biogazu wskazywana w rozporządzeniu Ministra Klimatu i Środowiska była systematycznie zaniżana poniżej progu uśrednionego kosztu produkcji energii elektrycznej (levelized cost of electricty wskazywany w dokumentach unijnych).
Natomiast system wsparcia dla produkcji biometanu z biogazu najpierw w ogóle nie był uwzględniony w ministerialnym projekcie ustawy, a potem pod naciskiem branży został w nim umieszczony, ale tylko do mocy 1 MW, co czyni go rozwiązaniem fikcyjnym, gdyż takie biometanownie nie będą powstawać z powodu wysokiego kosztu oczyszczania biogazu do biometanu. Cena referencyjna za biometan pozyskiwany z biogazu umieszczona w rozporządzeniu została zaproponowana na rażąco niskim poziomie i dopiero w wyniku nacisku politycznego została urealniona, a pełnomocnik rządu ds. OZE nigdy nie wyjaśnił, jakimi wyliczeniami kierował się przy propozycji ceny poniżej warunków rynkowych.
Zresztą wiceminister Zyska podczas każdego kontaktu z branżą był wysoce zaskoczony efektem prac prowadzonych pod jego nadzorem, bo nigdy nie miał nad nimi kontroli ani nawet pojęcia o ich przebiegu. Nikt nie dziwił się jego dezorientacji, bo każdy zdawał sobie sprawę z jego widocznej niekompetencji.
Czego branża oczekuje od nowego rządu oraz nowych ministrów odpowiedzialnych za politykę energetyczną?
Beata Matecka: Kompetencji i dialogu. My nikogo nie lubimy bardziej ani mniej. Chcemy współpracy w ramach potrzebnej krajowi transformacji energetycznej.