"Niebywały, bezpardonowy atak". Ostry list prezydenta Dudy

"Niebywały, bezpardonowy atak". Ostry list prezydenta Dudy

Dodano: 
Andrzej Duda, prezydent
Andrzej Duda, prezydent Źródło: Marek Borawski / KPRP
"Obecnie jesteśmy świadkami niebywałego, bezpardonowego ataku na Trybunał Konstytucyjny" – napisał prezydent w liście skierowanym do sędziów TK.

Prezydent wystosował list do uczestników konferencji "Quo vadis, Polsko? W obronie demokratycznego państwa prawnego", która została zorganizowana w Trybunale Konstytucyjnym. W piśmie Andrzej Duda wskazał na ważną rolę, jaką pełni TK w systemie politycznym państwa. Jednocześnie prezydent ostrzegł, że w obecnych czasach "gwałtownie rośnie liczba i waga problemów, które zasługują na wnikliwe i kompetentne omówienie".

Ostre słowa prezydenta

W swoim liście Duda napisał, że "obecnie jesteśmy świadkami niebywałego, bezpardonowego ataku na Trybunał Konstytucyjny – rodzącego bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa prawnego obywateli, ponieważ kwestionowanie, niepublikowanie i niewykonywanie wyroków Trybunału ma dewastujący wpływ na standardy ochrony podstawowych praw człowieka w Polsce".

Prezydent przypomniał artykuł 190 ust. 1 konstytucji, który jednoznacznie przesądza, że orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego mają moc powszechnie obowiązującą i są ostateczne. Jednocześnie Duda wskazuje, że przepis ten nie neguje możliwości dyskutowania i krytykowania orzeczeń TK.

"Jednak w demokratycznym państwie prawa żaden organ władzy nie może uzurpować sobie prawa do uznawania orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego za nieistniejące" – dodał.

Prezydent przekonuje, że działania obecnej władzy, które polegają na odmowie publikacji wyroków Trybunału Konstytucyjnego muszą być uznane za "bezprawne – szczególnie, gdy orzeczenia dotyczą bezpośrednio praw i wolności obywateli". Przypomniał w tym kontekście wyrok TK w sprawie tzw. wcześniejszych emerytów. Orzeczenie nie zostało opublikowane, co uniemożliwia dużej części obywateli dochodzenie swoich praw.

"Rządzący, którzy nie wywiązują się z tego obowiązku, muszą odpowiedzieć na nieuchronne w tej sytuacji pytanie o ich prawdziwe intencje: czy rzeczywiście chcą bronić i umacniać Rzeczpospolitą jako demokratyczne państwo prawa, urzeczywistniające zasady sprawiedliwości społecznej – czy też może wolą traktować tę konstytucyjną zasadę jako puste hasło, jako narzędzie czysto politycznych polemik i propagandowych manipulacji" – podsumował prezydent.

Czytaj też:
"Takich wydatków jeszcze nie było". Rekordowe budżety Kancelarii Sejmu, Senatu i Prezydenta
Czytaj też:
Prezydent zadowolony z premiera. "Jeszcze rok temu zachowywał się skandalicznie"

Opracował: Marcin Bugaj
Źródło: Prezydent.pl
Czytaj także