Podczas pierwszego po wyborach parlamentarnych posiedzenia Rady Politycznej Prawa i Sprawiedliwości przyjęto uchwałę dot. "obrony wolności słowa".
"Rząd Donalda Tuska zapowiada przejęcie mediów publicznych oraz weryfikację i wyrzucanie z pracy dziennikarzy. Ma do tego dojść z pogwałceniem obowiązującego w Polsce porządku prawnego. Wolność słowa i niezależność dziennikarska to fundament demokracji – zapowiadane działania rządzących i ich ataki na dziennikarzy są uderzeniem w jej podstawy i zdradzają antydemokratyczny charakter obecnego rządu" – czytamy w dokumencie.
"Będziemy bronić mediów i ich dziennikarzy"
PiS zwróciło uwagę na to, że w czasie pierwszych rządów Donalda Tuska politycy koalicji PO – PSL "doprowadzili do wyrzucenia z mediów publicznych setek dziennikarzy i redaktorów zapewniając sobie monopol medialny". "Dziś znów jednym z ich pierwszych celów ma być pacyfikacja niezależnych wobec nich mediów. Obecnie rządzący chcą być bezkarni i poza społeczną kontrolą – każdy, komu zależy na demokratycznych zasadach, w których władza jest kontrolowana przez media powinien przeciw temu protestować" – podkreślono.
"Rada Polityczna Prawa i Sprawiedliwości stanowczo protestuje przeciw próbom niszczenia mediów publicznych, których rola w zapewnieniu Polakom prawa do informacji i szerokiej, pluralistycznej debaty jest w naszym kraju kluczowa" – czytamy w uchwale. "Rada Polityczna Prawa i Sprawiedliwości przestrzega rządzących przed stosowaniem bezprawia. Będziemy bronić mediów i ich dziennikarzy" – zaznaczono.
Zmiany w mediach publicznych
Na 16 stycznia zaplanowano rozprawę Trybunału Konstytucyjnego w sprawie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. W czwartek TK wydał postanowienie o zabezpieczeniu w sprawie dot. mediów publicznych. Oznacza to, że minister kultury i dziedzictwa narodowego nie może ingerować w zarządy mediów publicznych do czasu rozpatrzenia wniosku posłów PiS przez Trybunał.
Nowy rząd snuje wiele planów przeprowadzenia zmian w mediach publicznych. Jednym z nich jest postawienie spółki TVP w stan likwidacji. Donald Tusk jeszcze w czasie kampanii wyborczej wielokrotnie odgrażał się, że zaraz po przejęciu przez niego władzy, wprowadzone zostaną zmiany personalne w Telewizji Polskiej i Polskim Radiu.
Czytaj też:
Jeden z kanałów TVP ma zmienić nazwę. Upodobni się do konkurencji?Czytaj też:
Patyra: Dla Polski i Polaków lepiej, by TVP pozostała w niezmienionym kształcie