Według informacji dziennika "Der Tagesspiegel" po obławie na domniemanych członków Hamasu w Niemczech, Holandii i Danii trwają poszukiwania miejsca, w którym islamiści ukryli broń. W toku śledztwa ustalono, że podejrzani planowali zamachy na ośrodki żydowskie w Europie.
"Aktualnie sprawdzane jest, czy skład broni znajduje się w Polsce" – podaje "Tagesspiegel". Zastrzega, że nie ma oficjalnego potwierdzenia tej informacji ze strony władz Niemiec.
Prokuratura federalna w Karlsruhe poinformowała w zeszłym tygodniu o zatrzymaniu w Berlinie trzech osób, podejrzanych o przynależność do zagranicznej organizacji terrorystycznej i planowanie zamachu na ośrodki żydowskie w Europie. Aresztowania przeprowadzono także w Rotterdamie i Kopenhadze.
Trzy osoby zatrzymane w Niemczech. Uśpiona komórka Hamasu?
Zatrzymane osoby miały mieć bliskie powiązania z przywódcami zbrojnego skrzydła Hamasu. Jeden z mieszkających w Berlinie mężczyzn miał najpóźniej od wiosny 2023 r. zajmować się – na zlecenie Hamasu – przygotowaniem podziemnego magazynu broni w Europie Środkowej. Polecenia w tej sprawie mieli wydawać przywódcy Hamasu w Libanie.
Niemiecka prasa twierdzi, że zatrzymani mogli działać jako tzw. uśpiona komórka organizacji. Ze względu na wojnę prowadzoną przez Izrael w Strefie Gazy, Hamas może próbować wykorzystać swoich zwolenników za granicą, by poprzez ataki terrorystyczne zwiększyć presję na Zachód.
"Tagesspiegel" podaje, że według szacunków Federalnego Urzędu Ochrony Konstytucji (BfV), czyli niemieckiego kontrwywiadu, na terenie RFN Hamas ma 450 zwolenników, a także znacznie większą sieć sympatyków, których można zmobilizować.
Hamas to skrót od arabskiej nazwy Islamski Ruch Oporu. Samo to słowo oznacza "zapał". Hamas od 2007 r. rządzi w Strefie Gazy.
Czytaj też:
Izrael i Hamas nie wykluczają zawieszenia broni. Nowe doniesienia z Egiptu