Na początku grudnia Izrael wznowił ofensywę przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy. Strona izraelska nie zdecydowała się na przedłużenie zawieszenia broni.
Przypomnijmy, że rozejm rozpoczął się 24 listopada. Porozumienie zakładało pierwotnie wypuszczenie z niewoli minimum 50 izraelskich i zagranicznych zakładników – kobiet i dzieci – w zamian za czterodniowe wstrzymanie ognia. Uzgodniono zarazem, że na każdych 10 dodatkowych uwolnionych zakładników będzie przypadał jeden dodatkowy dzień rozejmu. Tak też się stało – porozumienie zostało przedłużone o kilka dni za pośrednictwem mediacji Kataru i Egiptu. W tym czasie (siedem dni) Hamas uwolnił ponad 100 zakładników, w większości Izraelczyków, w zamian za uwolnienie 240 Palestyńczyków z więzień w Izraelu.
Izrael i Hamas wzajemnie oskarżyły się o naruszenie porozumienia o zawieszeniu broni.
Zawieszenie broni w Strefie Gazy?
Agencja prasowa Reutera poinformowała, że dwa, zastrzegające sobie anonimowość, źródła ze służb specjalnych Egiptu twierdzą, że Izrael i Hamas są otwarte na ponowne zawieszenie broni i uwolnienie zakładników. Jednak nie mogą dojść do porozumienia co do szczegółów.
Hamas nalega na jednostronne ustalenie listy zakładników do uwolnienia i domaga się, aby izraelskie oddziały wycofały się za określoną linię. Izrael gotów jest się zgodzić na ustalenie listy przez Hamas, ale chce ją zobaczyć przed określeniem okresu trwania zawieszenia broni, a także odmawia wycofania wojsk za określoną linię.
Przedstawiciele Egiptu i Kataru, którzy negocjowali pierwsze zawieszenie broni i wymianę zakładników, nalegają na przyspieszenie pomocy humanitarnej i otwarcie przejścia granicznego Kerem Szalom przed rozpoczęciem jakichkolwiek negocjacji.
Operacja Izraela przeciwko Hamasowi
27 października rozpoczęła się inwazja lądowa Izraela w północnej części Strefy Gazy. Podstawowym celem ma być likwidacja Hamasu i trwałe usunięcie zagrożenia z tego kierunku. Operację poprzedziły masowe bombardowania i wezwanie Palestyńczyków do ewakuacji w kierunku południowym. Część Palestyńczyków nie zdołała, a część nie chciała się ewakuować, co spotęgowało liczbę ofiar cywilnych izraelskich ataków.
Napięcia na Bliskim Wschodzie ponownie wzrosły 7 października, kiedy bojownicy radykalnego palestyńskiego ruchu Hamas przeprowadzili niespodziewany atak ze Strefy Gazy na terytorium Izraela. Hamas oświadczył, że to reakcja na agresywne działania władz izraelskich przeciwko meczetowi Al-Aksa na Starym Mieście w Jerozolimie. W odpowiedzi Izrael ogłosił całkowitą blokadę Strefy Gazy i zaczął przeprowadzać ataki rakietowe na Gazę, a także niektóre dzielnice Libanu i Syrii.
Czytaj też:
Sąsiad ostrzega Izrael. "Czerwona linia"Czytaj też:
Erdogan rozmawiał z Bidenem o Izraelu i Strefie Gazy