Sposób przejęcia TVP budzi olbrzymie emocje. Przypomnijmy, że w środę, 20 grudnia do siedziby TVP weszli, w asyście kilku anonimowych mężczyzn, przedstawiciele "nowych władz" spółki. Podczas przepychanki w budynku telewizji publicznej poszkodowana została poseł PiS Joanna Borowiak. Publicznej Telewizji informacyjnej odcięto sygnał, a codzienne wydanie Wiadomości nie zostało wyemitowane.
Co Polacy myślą o działaniach PO?
Z sondażu przeprowadzonego na zlecenie portalu Onet wynika, że większość Polaków pozytywnie odnosi się do sposobu, w jaki minister Sienkiewicz przejął media publiczne.
Odpowiedź "zdecydowanie tak" zaznaczyło 26,9 proc. respondentów, podczas gdy "raczej tak" – 25,9 proc. Zatem łącznie 52,8 proc. ankietowanych jest pozytywnie nastawiona do sposobu, w jaki PO przejęła media.
Z kolej 32,3 proc. badanych wskazało odpowiedź "zdecydowanie nie" (19,1 proc.), a "raczej nie" – 13,2 proc. Wyrobionego zdania nie ma natomiast 14,9 proc.
W elektoracie PiS aż 60,3 proc. badanych zaznaczyło opcję "zdecydowanie nie", a "raczej nie" – 16,2 proc. Z kolei w elektoracie PO było to odpowiednio 2 proc. i 8,7 proc. (pozytywnie sposób przejęcia ocenia ponad 84 proc.). Wśród wyborców Lewicy ponad 75 proc. pozytywnie ocenia działania Sienkiewicza i premiera Tuska, podczas gdy negatywnie niecałe 11 proc. Dość zróżnicowane poglądy ma elektorat Konfederacji: negatywnie zmiany ocenia ponad 55 porc., podczas gdy pozytywnie – ponad 38 proc.
Przejęcie mediów publicznych
Przypomnijmy, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało przed świętami, że szef resortu Bartłomiej Sienkiewicz, powołując się na uchwałę Sejmu i Kodeks spółek handlowych, odwołał dotychczasowych prezesów zarządów Telewizji Polskiej, Polskiego Radia i Polskiej Agencji Prasowej oraz rady nadzorcze. Minister powołał nowe rady nadzorcze spółek, które powołały nowe zarządy.
Następnie Sienkiewicz podjął decyzję o postawieniu TVP, PR i PAP w stan likwidacji. Swoją decyzję uzasadnił zawetowaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy okołobudżetowej, w której były zapisane środki na finansowanie mediów publicznych.
Rada Mediów Narodowych i dotychczasowe zarządy spółek medialnych uznają działania ministra Sienkiewicza za bezprawne. Politycy PiS mówią o "zamachu" na media publiczne, a koalicję rządzącą nazywają "koalicją 13 grudnia" (rząd Donalda Tuska został zaprzysiężony 13 grudnia, w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego).
Czytaj też:
Co z obiektywizmem TVP? Tak skomentowano orędzie DudyCzytaj też:
Seria zwolnień w TVP. Odwołano dyrektorów regionalnych ośrodków