Bodnar: Podpisałem pismo. Polska przystępuje do Prokuratury Europejskiej

Bodnar: Podpisałem pismo. Polska przystępuje do Prokuratury Europejskiej

Dodano: 
Flagi UE i Polski, zdjęcie ilustracyjne
Flagi UE i Polski, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Jakub Kaczmarczyk
Minister sprawiedliwości Adam Bodnar poinformował, że Polska przystępuje do Prokuratury Europejskiej.

– Podpisałem właśnie pismo do szefowej KE Ursuli von der Leyen oraz belgijskiej prezydencji UE, że Polska przystępuje do Prokuratury Europejskiej. Wynika to z mechanizmu wzmocnionej współpracy, nie są wymagane zmiany legislacyjne – poinformował Bodnar w piątek podczas konferencji prasowej.

– To, co będzie naszym zadaniem, to dokonanie wyboru prokuratora europejskiego z Polski – powiedział. – Prokuratura Europejska jest skuteczna i opłacalna. Jest ważna z punktu widzenia budowania poczucia praworządności i równości wobec prawa – dodał szef MS. KE ma teraz cztery miesiące, by uznać polską notyfikację.

Szłapka: Praworządność to priorytet

Minister ds. europejskich Adam Szłapka przekonuje, że "przystąpienie do Prokuratury Europejskiej pokazuje symbolicznie, jak ważna dla polskiego rządu jest kwestia praworządności". – Jak ważne jest bezpieczeństwo prawne naszych obywateli. Poczucie, że każdy z nas jest równy wobec prawa – stwierdził.

– Chcemy, żeby kwestie praworządności były priorytetem. To, co działo się przez ostatnie 8 lat pod tym względem, bardzo mocno osłabiało pozycję Polski w UE i niosło wymierne koszty. Przystąpienie do Prokuratury Europejskiej stwarza mechanizmy niezależnej kontroli nad kwestiami finansowymi, tymi związanymi z wykorzystywaniem środków europejskich, takich jak na przykład korzystanie z "kilometrówek". Wszyscy wiemy doskonale, że mam na myśli bardzo konkretny przykład, który obiegł opinię publiczną. Pokazujemy, że wszyscy będą równi wobec prawa – powiedział Szłapka.

Politycy PiS ostrzegają

Tymczasem politycy opozycji przestrzegają, że włączenie Polski do unijnej prokuratury będzie de facto oddaniem części kompetencji przynależnych państwu narodowemu.

"Taka decyzja oznacza w praktyce, że obywatele Polski przeszliby pod jurysdykcję instytucji zewnętrznej wobec Polski. Oni chcą to przeprowadzić w kilka dni, nawet bez procesu negocjacyjnego. Traktowanie Polski jak «biednej panny na wydaniu»" – ostrzegł były wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Czytaj też:
Oto skutki decyzji Bodnara. Prokuratura Krajowa wydała oświadczenie
Czytaj też:
Sienkiewicz odwołał Szydło z rady muzeum w Oświęcimiu. Zgłosił poseł PO

Źródło: X
Czytaj także