Ekipie polskich himalaistów udało się z powodzeniem przeprowadzić akcję ratunkową uwięzionej na Nanga Parbat Elisabeth Revol. Niestety dotarcie do Tomasza Mackiewicza pozostającego na wysokości około 7200 m n.p.m. okazało się niemożliwe.Decyzję tę tłumaczono pogarszającymi się warunkami pogodowymi. Ojciec himalaisty apeluje o wznowienie akcji ratunkowej. Witold Mackiewicz wierzy, że jest jeszcze nadzieja, że Tomek żyje.
– Jestem wdzięczny za dotychczasową pomoc, za włączenie się polskich władz, ale jako ojciec, a także człowiek, proszę. Ja wiem, czuję to, że on wciąż żyje. Tomek potrafi przeżyć przez 6 dni w jamie śnieżnej na podobnej wysokości – apeluje Witold Mackiewicz. Ojciec himalaisty dodaje, że w wyniku zorganizowanej zbiórki na ten pomoc dla Tomasza udało się już zebrać 270 tys. zł. – Proszę, zróbmy razem wszystko, co możliwe – mówi Mackiewicz.
Czytaj też:
Adam Bielecki: Udało się niemożliwe
Ze względu na temat tekstu, możliwość dodawania komentarzy została wyłączona.