Niepraktyczna pani domu II Kiedy kilka lat temu kupiliśmy głośnik internetowy Google, wówczas jeszcze mało popularny, nasz przyjaciel informatyk powiedział: ja tego nie kupię, nie chcę, żeby mnie śledzono. – Po co by mieli nas śledzić? – zaśmiałam się.
Otóż to niedowierzanie dzisiaj brzmi jak dziecinna naiwność, a słowa przyjaciela stały się samosprawdzającą przepowiednią. Uświadomił mi to francuski film dokumentalny pt. „Kredyt społeczny mojej żony” (rok 2021). Autor filmu, Sébastien Le Belzic, mógł go nakręcić z bezpiecznej pozycji chyba tylko dlatego, że jest obywatelem francuskim. Ożenionym z Chinką i mieszkającym w Pekinie.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.