Wpływowi publicyści, politycy i aktywiści naciskali na wyrzucenie z pracy w USA polskiego historyka prof. Marka Chodakiewicza, blokowali jego karierę naukową. Tylko dlatego, że badaniami naukowymi podważył „ustalenia” Jana Tomasza Grossa.
Jak ze znanego i cenionego historyka stać się „skrajnym prawicowcem”, niemal Adolfem Hitlerem i negacjonistą tezy o zorganizowanym, systemowym polskim udziale w Holokauście? Wystarczy publikować wyniki prac naukowych i badawczych niezgodnych z interesami wpływowych środowisk lewicowych. To, czego doświadczył prof. Marek Chodakiewicz, pokazuje wręcz modelowo, jak często zakulisowo przeprowadza się kampanie dyfamacyjne wobec niepokornych naukowców.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.