Skandal wokół partii Hołowni. Poseł zawiesza działalność

Skandal wokół partii Hołowni. Poseł zawiesza działalność

Dodano: 
Poseł Adam Gomoła
Poseł Adam Gomoła Źródło:PAP / Marcin Obara
Adam Gomoła zawiesza działalność partyjną w Polsce 2050 Szymona Hołowni. Według doniesień mediów miał "handlować" miejscem na liście wyborczej.

Redakcja "Nowej Trybuny Opolskiej" dotarła do nagrania, na którym poseł Polski 2050 Adam Gomoła ma próbować nakłonić kandydata do miejsca na liście wyborczej w wyborach samorządowych do wpłaty na rzecz firmy znajomej posła. Parlamentarzysta zaprzecza jakoby takie zdarzenie miało miejsce.

Gomoła zawiesza działalność

Jeden z liderów Polski 2050 Michał Kobosko powiedział w piątek w rozmowie z TVP Info, że ugrupowaniu nic nie wiadomo o tym, żeby dochodziło do korupcji politycznej. – My rzeczywiście wczoraj wieczorem zapoznaliśmy się z przynajmniej fragmentem tekstu "Nowej Trybuny Opolskiej". (Stenogram z rozmowy został opublikowany w piątek). Kobosko stwierdził, że zarzuty stawiane parlamentarzyście są bardzo poważne.

– Jeszcze dzisiaj w nocy rozmawialiśmy z panem posłem i na razie pierwsze decyzje są takie, że pan poseł zawiesza swoją działalność w klubie parlamentarnym Polski 2050 Trzeciej Drogi i swoje członkostwo w partii i my te sprawę dogłębnie wyjaśnimy, sprawdzimy na czym opierają się zarzuty, jak są poważne – powiedział Michał Kobosko na antenie TVP Info.

Taśmy posła Polski 2050 Hołowni

Stenogram z rozmowy został opublikowany na nto.pl w tekście "Taśmy posła Adama Gomoły. Lewa kasa na wybory. Ujawniamy mechanizm finansowania kampanii Polski 2050".

Jak piszą dziennikarze portalu, rozmowa, której dotyczy artykuł, została przeprowadzana w połowie lutego 2024 roku. Gomoła miał namawiać kandydata na radnego do wpłaty 20 tysięcy złotych na konto prywatnej firmy jego bliskiej współpracowniczki. Miało to zapewnić mu biorące miejsce na liście wyborczej w wyborach samorządowych.

Jak wynika z zapisu rozmowy, do której dotarła redakcja, kandydat na lokalnego polityka miał poważne wątpliwości, co do legalności sposobu zaproponowanego przez Gomołę. Ten przekonywał, że takie działanie jest w jego środowisku politycznym "powszechną praktyką" i że pozwoli ono "ominąć limity finansowania kampanii wyborczej", które mają zapobiegać handlowaniu miejscami na listach.

Czytaj też:
Awantura w Sejmie. Kowalski: To jest sprawa dla CBA

Źródło: TVP Info / nto.pl
Czytaj także