O sprawie informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Z ustaleń dziennikarzy wynika, że media publiczne otrzymają budżetowe wsparcie w wysokości 1,5 mld złotych. Z tej kwoty 1,24 mld ma trafić do Telewizji Publicznej. Pozostałe środki zostaną rozdysponowane między centralą a rozgłośniami regionalnymi Polskiego Radia.
Odpowiednie wnioski w sprawie miały już trafić do rządu. Pierwsze decyzje o uruchomieniu dodatkowych środków dla TVP i innych ośrodków mają zapaść jeszcze w tym miesiącu.
Tusk zmienia zdanie
Jeszcze w grudniu premier Donald Tusk przekonywał, że dodatkowych pieniędzy dla mediów publicznych nie będzie. Polityk powiedział, że TVP czekają bardzo poważne oszczędności.
– Nie ma żadnego powodu, żeby te miliardy, które chcemy przeznaczyć, tak jak w przypadku zdrowia, my zwiększamy dotacje, w sumie biorąc pod uwagę wartości ze składki i naszej dotacji, będziemy wydawali na zdrowie o 27 mld zł więcej niż w tym roku, który mija i nie zmieniam opinii. Nie ma żadnego powodu, żeby TVP kosztowała miliardy złotych polskiego podatnika. Takie media publiczne, jakie są w tej chwili, w ogóle nie zasługują na finansowanie z kieszeni podatnika. Więc my jesteśmy przygotowani na ewentualne dofinansowanie mediów publicznych po uzdrowieniu sytuacji. Na razie nie przewidujemy pieniędzy dla mediów publicznych – oznajmił wtedy premier.
Szef rządu złamał swoją obietnicę już na przełomie lutego i marca tego roku, kiedy media publiczne otrzymały 250 mln złotych z rezerwy ogólnej. Z tej kwoty 220 mln złotych trafiło do TVP. Środki miały umożliwić wypłatę wynagrodzeń dla pracowników oraz pokrycie zaległości finansowych.
Przypomnijmy, że po przejęciu władzy ekipa Donalda Tuska zrobiła czystki w mediach publicznych. 27 grudnia 2023 roku minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz zdecydował o postawieniu mediów publicznych w stan likwidacji.
Czytaj też:
Oficjalny koniec gwiazdy TVP w mediach publicznych. Jest oświadczenieCzytaj też:
Znany dziennikarz znika z TVP. "Przyszedł czas na zmiany"