YouTube zablokował film "Holocaust Chrześcijan" po... czterech latach. "Szerzy nienawiść"

YouTube zablokował film "Holocaust Chrześcijan" po... czterech latach. "Szerzy nienawiść"

Dodano: 
Media społecznościowe
Media społecznościowe Źródło: fot. shutterstock
Serwis YouTube zablokował film "Holocaust Chrześcijan"... po czterech latach od jego publikacji. Dlaczego? – Jestem daleki od spiskowych teorii, ale film się nazywał "Holokaust Chrześcijan" i został zdjęty kilkanaście godzin po tym, jak wypromowano frazę "polski Holokaust". To się wyraźnie łączy – mówi w rozmowie z DoRzeczy.pl Krzysztof Woźniak, autor filmu.

Krzysztof Woźniak ma kanał w serwisie YouTube (wideoprezentacje), który posiada około 340.000 subskrybentów i 4-5 milionów wyświetleń miesięcznie. Nieoczekiwanie serwis zablokował jeden z jego filmów i zagroził skasowaniem całego konta. Sprawa dotyczy filmu "Holocaust Chrześijan" z 2014 roku, którego od dawna nikt nie oglądał. Co ciekawe, film był zweryfikowany oraz dopuszczony do programu zarabiania.

– Cztery lata temu było głośno w mediach internetowych o czymś, co do dzisiaj się nazywa "Holokaustem chrześcijan", czyli mordowania ludzi tylko za to, że są chrześcijanami. Obecnie pojawiają się na ten temat artykuły. W 2014 roku była to jeszcze nowość i o tym był ten film. Razem z kolegą wyrażaliśmy skrajną dezaprobatę dla tego, że świat de facto aprobuje takie działania poprzez nierobienie niczego. Przez cztery lata nikomu ten film nie przeszkadzał. Był zweryfikowany i dopuszczony do programu zarabiania przez YouTube – tłumaczy Woźniak.

Autor filmu jest wyraźnie zaskoczony całym obrotem sprawy. Jak dodaje, bulwersuje go dodatkowo powód blokady filmu. – Pracuję w nocy i nagle nie mogę się zalogować na swoje konto. YouTube wysyła mi informację, że materiał jest niezgodny z zasadami i każe mi to potwierdzić. Po kliknięciu tego dowiedziałem się, że ten materiał szerzy nienawiść. To, co jest bulwersujące to to, do kogo szerzy tą nienawiść? Do morderców, którzy zabijają chrześcijan? Nie rozumiem tego – mówi.

"Film został zdjęty kilkanaście godzin po tym, jak wypromowano frazę polski Holokaust"

Co ciekawe, Woźniak przekonuje, że film w ostatnich dniach nie miał żadnych wyświetleń, co jest dodatkową zagadką. Zazwyczaj serwis YouTube blokuje filmy na życzenie innych internautów. Tym razem było inaczej. – Żeby zgłosić film, to trzeba wejść w film, a ten się odpali. Przez ostanie trzy dni nie było ani jednego wyświetlenia. Jestem daleki od spiskowych teorii, ale film się nazywał "Holokaust Chrześcijan" i został zdjęty kilkanaście godzin po tym, jak wypromowano frazę "polski Holokaust". To się wyraźnie łączy – przekonuje.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także