"Niezwykle bolesne wydarzenia". Fundacja Profeto zabrała głos po akcji służb

"Niezwykle bolesne wydarzenia". Fundacja Profeto zabrała głos po akcji służb

Dodano: 
ABW, zdjęcie ilustracyjne
ABW, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Jacek Turczyk
Fundacja Profeto wydała oświadczenie w sprawie aresztowania jej prezesa i działań służb w jej siedzibie. "Niestety w tym momencie sami czujemy się ofiarami przemocy" – podkreślili.

W czwartek warszawski sąd podjął decyzję o zastosowaniu wobec szefa Fundacji Profeto trzymiesięcznego aresztu. Ks. Michał O. został zatrzymany przez agentów ABW we wtorek podczas akcji, w ramach której przeszukano także domy polityków Suwerennej Polski.

Przypomnijmy, że księdzu prokuratura przedstawiła zarzuty w ramach śledztwa ws. rzekomej afery wokół Funduszu Sprawiedliwości. Duchownemu zarzuca się m.in. przekroczenia uprawnień, poświadczenia nieprawdy i wyrządzenia szkody majątkowej.

Fundacja wydała oświadczenie

Fundacja Profeto, której szefem jest ksiądz O. wydała oświadczenie, w którym poinformowano o jego aresztowaniu oraz przeszukaniu siedziby i zablokowaniu kont należących do organizacji. Członkowie Profeto uważają zatrzymanie księdza za "dotkliwie niesprawiedliwą" formę działania.

W komunikacie podkreślono, że agencji służb przeszukali pomieszczenia należące do fundacji, mimo że wszystkie dokumenty dotyczące Funduszu Sprawiedliwości i finansowanego z niego projektu "Archipelag – wyspy wolne od przemocy" są w posiadaniu Ministerstwa Sprawiedliwości i prokuratury. Przypomniano, że resort prowadził w sprawie "Archipelagu" audyt, który nie wykazał żadnych nieprawidłowości. Członkowie organizacji obawiają się, że działania prokuratury doprowadzą do całkowitego zniszczenia działalności Profeto, na którą składają się Fundacja, portal i radio, które są projektami zupełnie oddzielnymi od "Archipelagu".

"Nie chcemy komentować tych niezwykle bolesnych wydarzeń, z wyjątkiem zapewnienia, że wszystkie nasze wysiłki zmierzały do zapewnienia beneficjentom Funduszu Sprawiedliwości całościowej i wielostronnej pomocy. Wierzymy, że «Archipelag – wyspy wolne od przemocy» powstanie i będzie służył wszystkim, bez względu na poglądy polityczne, wyznanie, płeć, orientację itd." – czytamy w oświadczeniu.

Członkowie Fundacji podkreślili, że sami czują się jak ofiary przemocy i podobnie myślą o zatrzymanym kapłanie. Proszą także komentatorów o "rozwagę i umiar w wydawaniu sądów, a wszystkich ludzi dobrej woli (...) o modlitwę".

Czytaj też:
Akcja ABW w domu Ziobry. Zaskakująca ocena Polaków
Czytaj też:
Romanowski: Odwet reżimu Tuska nie zamknie mi ust

Źródło: Fundacja Profeto
Czytaj także