– W okręgu płockim przewodnicząca komisji zgłosiła, że jedna z członkiń komisji jest prawdopodobnie pod wpływem alkoholu. Skierowany na miejsce patrol policji potwierdził, że kobieta znajduje się w stanie nietrzeźwości. Wynik jak na godzinę 7 rano rekordowy, bo 3,45 promila w wydychanym powietrzu – poinformował Marciniak na konferencji prasowej w niedzielę.
Wybory samorządowe. PKW o pierwszych incydentach. "To już jest przestępstwo"
– Ponadto zdarzyły się takie sytuacje, jak w okręgu lubelskim, gdzie złożono zawiadomienie, że w sobotę "przyjechał znany jej (składającej zawiadomienie – red.) osobnik, dał jej cztery sztuki piwa oraz czekoladę, mówiąc, że to jest za głos oddany na partnerkę wręczającego, która kandyduje do rady gminy".
– Ten osobnik został zatrzymany i osadzony – powiedział szef PKW, wcześniej podkreślając, że "to już jest przestępstwo".
Jak dodał, w okręgu krakowskim złożono zawiadomienie dotyczące zniszczenia mienia, polegającego na "uszkodzeniu banerów wyborczych w ilości pięciu sztuk poprzez ich zamalowanie farbą. Suma strat 1400 złotych".
– Również w okręgu krakowskim nieustalony sprawca dokonał zniszczenia plakatu wyborczego poprzez naniesienie na niego symbolu neofaszystowskiego – przekazał Marciniak.
Podkreślił, że w przypadkach naruszeń ciszy wyborczej sprawę należy zgłaszać do organów ścigania – policji lub prokuratury.
Szefowa KBW: Zachęcam, żeby jak najwcześniej udać się do lokalu wyborczego
Szefowa Krajowej Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak przypomniała, że lokale wyborcze będą czynne w godzinach 7-21, przy czym zaapelowała, by nie odkładać głosowania na ostatnią chwilę.
– Żeby nie było takich problemów, jakie mieliśmy przy ostatnich wyborach jesienią, kiedy tworzyły się kolejki w lokalach, tam gdzie była duża liczba głosujących, którzy przybyli zbyt późno do lokalu – tłumaczyła.
– Dlatego zachęcam, żeby jak najwcześniej do tego lokalu się udać i głos swój oddać – apelowała Pietrzak. Jak dodała, lokalizację lokalu wyborczego można sprawdzić m.in. na stronie internetowej PKW/KBW.
Szefowa KBW zapytana o wadliwe karty wyborcze, których zdjęcia pojawiły się w mediach społecznościowych, odpowiedziała, że "zadziałały wszystkie procedury" – karty wadliwe zostały wycofane i zarządzono dodruk nowych. Dodała, że chodzi o jedną partię kart (500 sztuk), która została źle wycięta.