W Krakowie doszło do kolizji prezydenckiej limuzyny – informuje RMF FM. Według informacji rozgłośni, limuzyna którą podróżował prezydent Andrzej Duda, wjeżdżając na most Powstańców Śląskich z ulicy Starowiślnej w Krakowie, najechała na separator oddzielający pasy ruchu od torowiska tramwajowego. Nikomu nic się nie stało.
– Cieszę się, że nie ma już BOR. Ta kompromitacja zapisze się na konto Służby Ochrony Państwa – tak do sprawy w rozmowie z Wirtualną Polską odniósł się gen. Marian Janicki, były szef Biura Ochrony Rządu.
W wyniku zdarzenia, prezydent Andrzej Duda był zmuszony przesiąść się do innego auta. – To absolutny skandal. No, jak można wjechać na separator? Auto z prezydentem nie ma prawa wpaść w poślizg – powiedział Janicki. – Czekam teraz na wyjaśnienia tych, którzy od lutego odpowiadają za ochronę najważniejszych osób w państwie w nowej formacji. Nie mogą już tego zrzucać na poprzedników, muszą to wziąć na klatę – dodał były szef BOR w rozmowie z WP.
Czytaj też:
Kolizja prezydenckiej limuzyny w Krakowie
Źródło: Wirtualna Polska, RMF FM