Alarm bombowy w biurze posła PiS. Na miejsce przybyły służby

Alarm bombowy w biurze posła PiS. Na miejsce przybyły służby

Dodano: 
PiS, zdjęcie ilustracyjne
PiS, zdjęcie ilustracyjne Źródło:PAP / Mateusz Marek
W biurze poselskim Marka Suskiego w Radomiu miała zostać podłożona bomba. Na miejscu zjawili się policjanci i strażacy.

O sprawie jako pierwszy poinformował portal wpolityce.pl. Na pocztę elektroniczną należącą do posła została wysłana wiadomość o bombie znajdującej się w jego biurze.

– Dostaliśmy informację, że nas zamorduje i mamy bombę w biurze. W mailu napisano, że detonacja nastąpi za dwie godziny i wszyscy zginą. W tej chwili pirotechnicy sprawdzają pomieszczenie – powiedział Suski w rozmowie z portalem. Nadawca emaila podpisał się jako "wku… rolnik". W jego treści miały pojawić się także groźby pod adresem Donalda Tuska, Adama Bodnara i Marcina Kierwińskiego.

W rozmowie z Wirtualną Polską poseł PiS potwierdził otrzymanie pogróżek. Na miejsce przybyła straż pożarna oraz policja. Alarm okazał się fałszywy.

– Przed godz. 13 otrzymaliśmy zgłoszenie dotyczące budynku, w którym znajduje się biuro poselskie. Zgłoszenie dotyczyło tez kilku innych instytucji na terenie miasta. Na miejscu odbyły się czynności z udziałem policyjnego pirotechnika i zostały już zakończone. Alarm okazał się fałszywy – powiedziała w rozmowie z WP rzecznik radomskiej policji Justyna Jaśkiewicz.

Atak na biuro

Biura polityków Prawa i Sprawiedliwości dość często stają się celami aktów wandalizmu.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło we wrześniu ubiegłego roku w biurze poseł Prawa i Sprawiedliwości Barbary Dziuk. Około godziny 13 do budynku znajdującego się przy ulicy Piastowskiej w Tarnowskich Górach wtargnął mężczyzna. Wcześniej nakleił na potykaczu z plakatem wyborczym parlamentarzystki kartkę z napisem "W Polsce pozbawieni wolności pozbawiani są jedzenia i wody".

Później mężczyzna miał się awanturować z pracownicami biura poselskiego. Ostatecznie na miejsce wezwana została policja. Funkcjonariusze przekazali, że pomimo próśb 54-latek nie chciał opuścić pomieszczenia i zastraszał pracowników biura. W związku z tym policja zatrzymała mężczyznę.

Czytaj też:
Impreza w hotelu sejmowym. Suski: Ktoś z Konfederacji pobiegł na skargę
Czytaj też:
Suski: Jeśli Joński twierdzi, że zastraszałem świadka, to chyba jest pijany

Źródło: wPolityce.pl / Wirtualna Polska
Czytaj także