Za wyborem Krasnodębskiego opowiedziało się 276 eurodeputowanych. Na jego kontrkandydata - estońskiego europosła Indreka Taranda z Zielonych oddano 193 głosy.
Choć głosowanie było tajne, to zgodnie z zapowiedzią Grzegorza Schetyny, polskiego kandydata na wiceszefa PE nie poparli europosłowie Platformy Obywatelskiej.
Zdzisław Krasnodębski zastąpi na funkcji wiceprzewodniczącego Ryszarda Czarneckiego. Polityk ten został odwołany w związku z jego wypowiedzią dla portalu Niezależna. W wywiadzie udzielonym serwisowi polityk porównał Różę Thun do szmalcownika. Była to reakcja Czarneckiego na słowa europosłanki PO, która w niemieckiej telewizji mówiła o dyktaturze w Polsce.Odwołania Czarneckiego domagali się przedstawiciele największych frakcji w europarlamencie, którzy napisali w tej sprawie list do szefa PE Antonio Tajaniego. Po głosowaniu poinformowano, że kandydatem na miejsce Czarneckiego będzie inny europoseł PiS, Zdzisław Krasnodębski.
Czytaj też:
Europarlament zagłosuje ws. Krasnodębskiego. Schetyna: Nie poprzemy go