Grzegorz Schetyna pytany w TVN24, dlaczego PO nie zagłosuje za Krasnodębskim wyjaśnił, że chodzi o jego "antypolskie i antyeuropejskie wypowiedzi".
– On uważa, że powinniśmy przeprowadzić referendum w sprawie opuszczenia Unii Europejskiej, proponuje przewodniczącemu Rady Europejskiej Donaldowi Tuskowi przyjęcie niemieckiego obywatelstwa, żeby mu się lepiej z tym żyło. Takie wypowiedzi po prostu nas kompromitują – przekonywał Schetyna.
– Jeżeli on ma reprezentować Polskę w Parlamencie Europejskim i to jeszcze we władza PE, to my mówimy nie – dodał lider Platformy.
Na początku lutego posadę wiceszefa PE stracił europoseł PiS Ryszard Czarnecki. Sprawa miała związek z jego wypowiedzią dla portalu Niezależna. W wywiadzie udzielonym serwisowi polityk porównał Różę Thun do szmalcownika. Była to reakcja Czarneckiego na słowa europosłanki PO, która w niemieckiej telewizji mówiła o dyktaturze w Polsce.
Odwołania Czarneckiego domagali się przedstawiciele największych frakcji w europarlamencie, którzy napisali w tej sprawie list do szefa PE Antonio Tajaniego. Po głosowaniu poinformowano, że kandydatem na miejsce Czarneckiego będzie inny europoseł PiS, Zdzisław Krasnodębski.