"Równowaga demokratyczna zaczyna się chwiać"
Wśród głosujących za rezolucją była Julia Pitera.
Tłumacząc swoje postępowanie w rozmowie na antenie RMF FM, wskazała: – Jak Polska wchodziła do UE, to wchodziła do niej nie dlatego, że chciała pieniędzy. (…) Polska dlatego wchodziła do UE, że Unia była gwarantem bezpieczeństwa i ostatecznie decydowała o zerwaniu wpływów rosyjskich. W momencie, w którym obecny polski rząd burzy – prowadząc do tego, że równowaga demokratyczna zaczyna się chwiać, to dla mnie nie ma innej możliwości.
Pitera się tłumaczy
Jeszcze przed głosowaniem, Janusz Lewandowski mówił, że "(...) europosłowie zdecydowali, że nie będą głosować nad rezolucją. W porozumieniu z szefostwem frakcji oraz zgodnie z rekomendacjami zarządu PO postanowiliśmy przenieść na grunt parlamentu zasady panujące w radzie, gdzie w jednym z najważniejszych głosowań kraj, który jest objęty procedurą, nie głosuj". Przeciw rezolucji był
sam szef PO, Grzegorz Schetyna.
Pitera pytana, dlaczego złamała to ustalenie, powiedziała: – Ja powtórzę jeszcze raz: Unia Europejska to gwarant bezpieczeństwa i to jest fundament. Można mieć bardzo dużo pieniędzy i być ciężko chorym, i naprawdę te pieniądze nie będą miały żadnego związku ze stanem zdrowia organizmu. W związku z tym dla mnie priorytetem jest - jako osoby urodzonej w PRL-u, wychowanej w PRL-u - bezpieczeństwo Polski, nad którą permanentnie wisi groźba wpływów Rosji. Podstawową wartością Unii Europejskiej jest bezpieczeństwo, dlatego nie fetyszyzowałabym pieniędzy i radziłabym wszystkim sobie przypomnieć jednak, że bezpieczeństwo jest sprawą podstawową.
Czytaj też:
Jest decyzja Parlamentu Europejskiego ws. działań wobec Polski