Były ider Nowoczesnej stwierdził, że obecna strategia, jaką obrała opozycja przed wyborami, nie jest skuteczna i może skończyć się klęską.
– Moim zdaniem trzeba było trochę inaczej to zrobić – mówił, przekonując, że sam proponował rozwiązania, któr mogłyby zaradzić temu kryzysowi. – Proponowałem rozwiązanie, które polegało na wspólnych kandydatach na prezydentów miast. Byłem w Gdańsku. Uważam, że sytuacja, w której mamy kilku kandydatów opozycyjnych na stanowisko prezydenta, nie jest optymalne. Powinni byli się dogadać. Jeśli nie mogą się dogadać, trzeba było robić prawybory, bo wiadomo było, że tak będzie. W kolejnych miastach jest to samo. We Wrocławiu jest to samo. To jest złe rozwiązanie – tłumaczył.
Petru stwierdził, że złym jest rozwiązanie, w którym PSL oraz lewica idą oddzielnie do wyborów. Polityk stwierdził, że ludowców czeka wyborcza klęska.
Polityk odniósł się również do prawa ograniczającego handel w niedzielę. Petru stwierdził, że przyszły "rząd bez PiS" odkręci wszelkie szkodliwe ustawy. Poseł uznał, że nowe prawo jest "chorym pomysłem, ideologicznym". – Jeśli ja chce coś kupić w niedzielę, to nie widzę powodu, żeby PiS mi to ograniczał. To, że część PiS-u uważa, że nie powinno się robić zakupów w niedziele, nie oznacza, że wszystkim Polakom mają to narzucać – przekonywał.
Czytaj też:
Duda: Partie opozycyjne dbają o interes międzynarodowych korporacji i interes sieci handlowych
Czytaj też:
"Obłuda i hipokryzja". Opozycja krytykuje pomysły Morawieckiego