Poseł PiS wykluczony na stałe z prac komisji Szczerby. "Kuriozalne"

Poseł PiS wykluczony na stałe z prac komisji Szczerby. "Kuriozalne"

Dodano: 
Posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. afery wizowej
Posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. afery wizowej Źródło: PAP / Rafał Guz
Poseł PiS Andrzej Śliwka został wykluczony na stałe z prac sejmowej komisji śledczej ds. afery wizowej.

Komisja śledcza do spraw afery wizowej w głosowaniu wykluczyła na stałe ze swoich prac posła Prawa i Sprawiedliwości Andrzeja Śliwkę. Powodem są rzekome wątpliwości co do bezstronności parlamentarzysty – w przeszłości był on wiceministrem w Ministerstwie Aktywów Państwowych.

Śliwka ocenił, że sprawa jest "kuriozalna". – W jaki sposób moja praca w ministerstwie może przyczynić się, że pan przewodniczący stawia mi zarzut braku bezstronności? – pytał Michała Szczerbę. Poseł PiS powiedział, że traktuje wniosek jako element walki politycznej. – Nie wiem, czy panu to jest potrzebne – zwrócił się do przewodniczącego Szczerby.

Polityk przypomniał również zarzuty wobec działalności Michała Szczerby, które stawiał mu Paweł Jabłoński. – On sam, w czasie, gdy ja byłem wiceministrem spraw zagranicznych, wielokrotnie zwracał się do mnie z różnego rodzaju interwencjami w sprawach wizowych, konsularnych, zabiegał o ułatwienia w zatrudnianiu cudzoziemców w Polsce i ja to zamierzałem ujawnić – mówił w rozmowie z Polsat News były wiceszef MSZ za rządów PiS.

Z kolei Michał Szczerba, odnosząc się do zarzutów, wyjaśnił, że próbował ratować więźniów politycznych z zakładu karnego w Mińsku: – Byłem obecny na sfałszowanych wyborach na Białorusi. Podjąłem interwencje w sprawie dwóch Polaków, którzy byli obserwatorami wyborów. Zostali uwięzieni przez reżim Łukaszenki.

Za wyłączeniem posła Andrzeja Śliwki z prac komisji było pięciu posłów, przeciw trzech, jeden wstrzymał się od głosu.

Błaszczak: Komisje służą kampanii PO

Prawo i Sprawiedliwość przekonuje, że komisje śledcze, które zostały powołane w Sejmie X kadencji, "służą kampanii wyborczej Platformy Obywatelskiej". – Dlatego ich posiedzenia są organizowane właśnie w tym czasie, kiedy kampania wyborcza do Parlamentu Europejskiego dobiega końca. Przewodniczący tych dwóch komisji kandydują do Parlamentu Europejskiego – mam na myśli tutaj posła Jońskiego i posła Szczerbę. Tak być nie powinno – podkreślał podczas briefingu prasowego w Sejmie szef klubu PiS Mariusz Błaszczak.

– Komisje Śledcze powinny zajmować się wyjaśnieniem spraw, do których zostały powołane. Komisje te stały się motywem przewodnim działalności rządu koalicji 13 grudnia. W naszej ocenie chodzi o to, żeby przesłonić problemy jakich nie potrafi rozwiązać Tusk i jego ekipa – dodał były szef MON.

Czytaj też:
Rau przed komisją śledczą ds. afery wizowej. Wygłosił swobodną wypowiedź
Czytaj też:
"To był międzynarodowy spisek". Kaczyński: Scholz musiał wiedzieć

Źródło: Sejm / X/Onet
Czytaj także