Przesłuchanie byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka miało się odbyć w środę. Kandydat PiS do PE nie stawił się jednak na komisji.
– Z żalem stwierdzam, że Daniel Obajtek lekceważąc po raz kolejny obowiązki wobec obywateli, w imieniu których działa komisja, nie stawił się na posiedzenie mimo prawidłowego, skutecznego wezwania go przez komisję. To skrajne lekceważenie Sejmu – powiedział przewodniczący komisji Michał Szczerba. – Chciałbym niniejszym złożyć wniosek o nałożenie na świadka, Daniela Obajtka, kary pieniężnej oraz zarządzenia zatrzymania i przymusowego doprowadzenia świadka – dodał poseł KO. Kara pieniężna wynosi 3 tys. zł.
Obajtka doprowadzą służby?
Daniel Obajtek ma zostać doprowadzony na posiedzenie komisji zaplanowane na 7 czerwca. – Świadek ma obowiązek stawić się na wezwanie organu – podkreślał Szczerba dodając, że "to nie świadek decyduje, kiedy chce złożyć zeznania".
– Kwestia komisji śledczej, ustalenia prawdy, ale też przesłuchania tych ostatnich świadków, jest najważniejsze. Na godzinę 9 został wezwany świadek poseł Jarosław Kaczyński. Na godzinę 12 został wezwany świadek Daniel Obajtek. W dniu dzisiejszym występuję do prokuratora generalnego o wykorzystanie wszystkich możliwości w celu dostarczenia wezwania Danielowi Obajtkowi – podkreślił.
Uchwała w sprawie ukarania Obajtka oraz zatrzymania i przymusowego doprowadzenia go przed komisję została poddana pod głosowanie. Poparło ją 7 posłów, przeciw było dwóch.
Obajtek "ukrywa się" na Węgrzech? "Proszę nie szukać sensacji"
Dziennikarze Radia Zet i Frontstory podają, że Daniel Obajtek przebywa w ekskluzywnej kamienicy przy alei Andrássyego w Budapeszcie. Ustalili to analizując materiały publikowane w mediach społecznościowych przez samego Obajtka. Były prezes Orlenu ma wynajmować apartament o powierzchni 147 m2. Właścicielem apartamentu ma być BBID Ltd, firma deweloperska blisko związana z rządem Viktora Orbana oraz jego zięciem Istvánem Tiborczem.
Daniel Obajtek wskazuje, że nie ma w tym żadnej sensacji. Do wpisu na portalu X dołączył zdjęcia z kampanii wyborczej, którą prowadzi w terenie (jest "jedynką" PiS na liście na Podkarpaciu).
"Redaktorze Mariuszu Gierszewski, poniższe zdjęcia też zostały wykonane na Węgrzech? Opublikowany wczoraj wywiad u Żurnalisty też tam został przeprowadzony? Nigdy nie ukrywałem, że prowadzę rozmowy biznesowe za granicą, o czym wielokrotnie mówiłem w wywiadach. Proszę nie szukać sensacji. I dobrze by było, żeby nie uczestniczył Pan w kampanii KO, bo staje się Pan funkcjonariuszem politycznym" – stwierdza były prezes PKN Orlen.
Czytaj też:
Kaczyński nie stawi się przed komisją śledczą. "Będę przebywał za granicą"Czytaj też:
"To był międzynarodowy spisek". Kaczyński: Scholz musiał wiedzieć