"To są moi bohaterowie. Na zawsze w moim sercu". Poruszające świadectwo Szewacha Weissa

"To są moi bohaterowie. Na zawsze w moim sercu". Poruszające świadectwo Szewacha Weissa

Dodano: 
Były ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss w Muzeum Polaków Ratujących Żydów
Były ambasador Izraela w Polsce Szewach Weiss w Muzeum Polaków Ratujących Żydów Źródło: PAP / Darek Delmanowicz
Cała moja rodzina uratowała się. To wszystko byłoby niemożliwe gdyby nie Sprawiedliwi. Rodzina Potężnych, Górali i Pani Lasotowa z Panem Romanem Szczepaniukiem – napisał na Facebooku Szewach Weiss.

Wczoraj po raz pierwszy obchodzony był Narodowy Dzień Pamięci Polaków Ratujących Żydów pod okupacją niemiecką. 24 marca to data symboliczna. To właśnie tego dnia w 1944 roku Niemcy zamordowali rodzinę Ulmów oraz ukrywanych przez nich Żydów. W tym szczególnym dniu głos zabrał były ambasador Izraela w Polsce, były przewodniczący Knesetu Szewach Weiss, którego rodzina została uratowana przez polskich Sprawiedliwych.

"To są moi bohaterowie"

"Na początku ukrywaliśmy się w domu Państwa Góralów, a potem w domu Państwa Potężnych.To byli nasi polscy sąsiedzi z Borysławia. Potem przeszliśmy do kryjówki, do podwójnej ściany, którą mój tatuś dobrze przygotował w naszym domu. Byliśmy tam przez siedem-osiem miesięcy.Poprosiliśmy Panią Lasotową (Ukrainkę, koleżankę mojej mamusi) aby przeniosła się do naszego domu, bez jej pomocy nie moglibyśmy przeżyć" – zaczął swój wpis na portalu społecznościowym izraelski polityk.

"Potem Niemcy nauczyli się, że takie podwójne ściany kryją Żydów. Musieliśmy się przenieść w inne miejsce. Była to piwnica sąsiedniego domu.To była ochronka dla dzieci,która przed wojną zbudował mój dziadzio Icyk. 21 miesięcy żyliśmy w piwnicy. Jedzenie przynosili nam Góralowie i Potężni. Pani Lasotowa prowadziła sklep i zaopatrywała nas w żywność, papierosy i benzynę do kuchenki polowej" – wspomina dalej Szewach Weiss. Jak dodaje, cała jego rodzina się uratowała. "To wszystko było by niemożliwe gdyby nie Sprawiedliwi.Rodzina Potężnych, Górali i Pani Lasotowa z Panem Romanem Szczepaniukiem. Kochani wspaniali ludzie. To są moi bohaterowie. Na zawsze w moim sercu" – zakończył swój wpis Szewach Weiss.

facebook

Źródło: Facebook
Czytaj także