Czytaj też:
Grupa imigrantów próbowała przekroczyć granicę. Opublikowano nagranieFormacja ma przejąć nowe obowiązki od najbliższego poniedziałku. "Już w tym tygodniu Żandarmeria Wojskowa osiągnęła gotowość do prowadzenia zabezpieczenia polsko-białoruskiej granicy" – donosi Wirtualna Polska.
Funkcjonariusze Żandarmerii Wojskowej mają uczestniczyć w mieszanych patrolach. Taką decyzję podjął szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.
Na początku chodzi o około stu funkcjonariuszy ŻW. Jeden z urzędników z MON przekazał WP, że celem jest pokazanie, że Żandarmeria Wojskowa też jest "na pierwszej linii".
Przypomnijmy, że to właśnie Żandarmeria Wojskowa zatrzymała trzech żołnierzy pełniących służbę na granicy z Białorusią. Podczas szturmu migrantów żołnierze oddali strzały ostrzegawcze, a później strzały pod nogi, co sprawiło, że imigranci zaniechali dalszego ataku, później jeszcze mieli oddawać strzały, gdy migranci nie stanowili już zagrożenia. Żołnierze zostali zakuci w kajdanki, a dwóm z nich prokuratura postawiła zarzuty "przekroczenia uprawnień" i zawiesiła w czynnościach służbowych.
Użycie broni na granicy
Przypomnijmy, że w środę rząd przyjął projekt nowelizacji ustawy wspierającej działanie wojska, policji i straży granicznej, w tym zasad użycia broni.
Zasadnicze zmiany dotyczą zasad użycia broni przez żołnierzy Sił Zbrojnych RP oraz funkcjonariuszy SG i policji. Otóż planowane jest wprowadzenie do Kodeksu karnego kontratypu, czyli wyłączenia odpowiedzialności za przestępstwo popełnione w szczególnych warunkach. Kontratyp miał początkowo obejmować cztery typy sytuacji.
Wiadomo jednak, że wiceszef MON Cezary Tomczyk zdecydował o wykreśleniu jednej z przesłanek. Zakładała ona konieczność "odparcia bezpośredniego i bezprawnego zamachu na nienaruszalność granicy państwowej przez osobę, która wymusza przekroczenie granicy państwowej przy użyciu pojazdu, broni palnej lub innego niebezpiecznego przedmiotu".
Czytaj też:
Dramatyczna sytuacja w policji. Brakuje ponad 15 tys. funkcjonariuszy