Na tych łamach opisywałem już wersję VZ Tribe Edition, w której pod maską ukryty jest dwulitrowy silnik benzynowy o mocy 310 KM, pozwalający rozpędzić to hiszpańskie auto od zera do pierwszej setki w zaledwie 4,9 (więcej w „Do Rzeczy” nr 51/2023). Już ta wersja robiła wrażenie. Cupra wypuściła jednak na rynek jeszcze bardziej drapieżny wariant. Sercem Formentora w limitowanej wersji VZ5 BAT jest pięciocylindrowy 2,5-litrowy silnik TSI o mocy 390 KM, maksymalnym momencie obrotowym 480 Nm i rasowym warkocie, którego nie trzeba wzmacniać z głośników. Formentor w wersji VZ5 BAT ma również napęd na wszystkie cztery łapy. W połączeniu z siedmiobiegową skrzynią DSG przyspieszenie od zera do pierwszej setki zajmuje zaledwie 4,2 s. Na sprint od zera do 160 km/h to auto potrzebuje 10,3 s, a jeśli komuś się bardzo, bardzo spieszy, to od zera do 200 km/h rozpędzi się już w 17 s. Auto mogłoby teoretycznie pędzić nawet 300 km/h, ale maksymalna prędkość została elektronicznie ograniczona do 250 km/h.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.