O usunięcie z wystawy Muzeum II Wojny Światowej w Gdański Maksymiliana Kolbe, rodziny Ulmów oraz Witolda Pileckiego szef rządu został zapytany podczas środowej konferencji prasowej poświęconej przyszłości CPK.
Donald Tusk: Nie ma żadnego powodu, żeby takie postaci, były pretekstem do niepokoju czy waśni
– Sprawa dotycząca symboli narodowych, a bez wątpienia bohaterowie z przeszłości, tacy jak rtm. Pilecki czy ks. Maksymilian Kolbe to są znaki, symbole naszego patriotyzmu, naszej martyrologii i powinno się w przestrzeni muzealnej postępować z tym niezwykle delikatnie – zaczął Donald Tusk.
Premier podkreślił, iż zależy mu, aby muzeum w Gdańsku "łączyło różne narracje, ale też Polaków w odczuwaniu i rozumieniu historii". Wyraził też przekonanie, że w działaniu kierownictwa tej placówki "nie było złych intencji".
– Zwróciłem się dzisiaj do mojego doradcy pana Wojciecha Dudy, który m. in. w moim imieniu zajmuje się kwestiami muzealnictwa w porozumieniu z panem minister kultury i chciałbym, choć się nie wtrącam w działalność galerii, muzeów itd. – by władze muzeum podjęły takie decyzje, które nikogo nie będą raniły ani drażniły – poinformował Tusk. Podkreślił, iż "nie ma żadnego powodu, żeby te elementy naszej historii, te symbole, takie postaci, były jakimkolwiek pretekstem do niepokoju czy waśni".
– Liczę tu na zdrowy rozsądek, bo jestem absolutnie przekonany, że nie było tam złych intencji, ale wolałbym, by w tego typu wystawach i muzeach postępować w sposób wyważony, rozsądny i nikogo nie raniący – powiedział. Kończąc, szef rządu wyraził nadzieję, że zapadną tam decyzje "które unieważnią to zamieszanie wokół tej sprawy".
Skandal w Muzeum II Wojny Światowej. Ulmowie, Pilecki i Kolbe znikają z ekspozycji
W nocy z 24 na 25 czerwca nowa dyrekcja Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku usunęła z wystawy głównej ekspozycje dot. św. Maksymiliana Kolbego, bł. rodziny Ulmów i rtm. Witolda Pileckiego.
O sprawie poinformował prezes Instytutu Pamięci Narodowej Karol Nawrocki. – W miejscu, gdzie było wspomnienie bł. rodziny Ulmów, jest czarna dziura. Została czarna ściana zamiast pamięci o tych, którzy ratowali Żydów w czasie II wojny światowej. Z wystawy głównej nowa dyrekcja usunęła także rotmistrza Witolda Pileckiego oraz św. ojca Maksymiliana Kolbego – przekazał.
Kierownictwo Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku zapowiedziało, że zamierza "przywrócić spójność całej wystawie", w związku z czym podejmie "dalsze kroki w tym kierunku".
Przypomnijmy, że 2 lutego ówczesny minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz odwołał dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku Grzegorza Berendta. Rafał Wnuk, pełniący obowiązki dyrektora muzeum, oświadczył, że będzie starał się przywrócić "pierwotny kształt wystawy".
Czytaj też:
"Wyrzucanie do śmieci narodowych symboli?". Morawiecki: Wstydźcie się!Czytaj też:
"Wielkie upokorzenie". Profesorowie odchodzą z Rady Muzeum Wojska PolskiegoCzytaj też:
"Decyzja niesprawiedliwa i szkodliwa". Rada Muzeum II Wojny Światowej reaguje na zwolnienie dyrektora