"Operacja wycofania". Zaskakujące wieści ws. Hołowni

"Operacja wycofania". Zaskakujące wieści ws. Hołowni

Dodano: 
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia
Marszałek Sejmu Szymon Hołownia Źródło:PAP / Leszek Szymański
Rozpoczęła się operacja wycofywania Szymona Hołowni ze startu w wyborach prezydenckich – donoszą media.

Kilka dni temu Szymon Hołownia zapewniał, że ma pomysł na prezydenturę i uważa, że potrzebny jest prezydent spoza duopolu PO-PiS. Przypomnijmy, że Hołownia wszedł do polityki przed wyborami prezydenckimi w 2020 r. Do drugiej tury się nie dostał, w pierwszej uzyskał 13,87 proc. Następnie założył swoją partię polityczną Polska 2050 i od tego czasu utrzymuje, że chce ubiegać się o najwyższy urząd w państwie. Właśnie z powodu prezydenckich aspiracji, miał zgodzić się na to, aby podzielić się marszałkowaniem z Włodzimierzem Czarzastym.

– Szymon zdaje sobie sprawę, że szczyt popularności ma za sobą. W wyborach ma bardzo dużo do stracenia i niewiele do wygrania. Dlatego rozpoczęła się operacja wycofywania ze startu – powiedział "Super Expressowi" polityk Polski 2050. Gazeta zauważa, że w takie słowa wpisują się ostatnie wypowiedzi marszałka. – Na tym polega piękno demokracji, że można wystartować lub nie wystartować. Jeżeli mielibyśmy w Polsce obowiązek startowania w wyborach prezydenckich to byłby koszmar – mówił lider Polski 2050.

Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że politycy KO sugerują Hołowni by ten zrezygnował ze startu w wyborach, zwiększając tym samym szanse ich kandydata na ostateczne zwycięstwo (będzie nim najprawdopodobniej Rafał Trzaskowski).

Michał Gramatyka, wiceminister cyfryzacji z PL 205 jest przekonany, że Hołownia weźmie udział w prezydenckim wyścigu i wierzy w sukces lidera swojej formacji. – Byłbym zdzwiony gdyby podjął inną decyzję – ocenia.

Hołownia: Prezydent z PO oznacza, że kolejny będzie z PiS

Lider Polski 2050 przekonywał na antenie TVN24, że "ma dobry pomysł na prezydenturę". – Mam pomysł, jak zrobić z tego urzędu miejsce, które obniża temperaturę i w trudnej sytuacji buduje jednak jakieś narodowe pojednanie. Natomiast decyzje – i to jest chyba racjonalne – podejmę dopiero jesienią, taką ostateczną decyzję. Zobaczymy, gdzie będziemy jako scena polityczna jesienią – stwierdził.

Hołownia deklaruje, że nie chodzi o to, czy wygra on czy ktoś z PO, ale o to, aby nie dopuścić do powrotu PiS do władzy. – To nie chodzi o moje ambicje. Chodzi o to, żeby projekt się udał. Ja po prostu jestem przekonany, że jeżeli następny prezydent będzie z Platformy przy premierze z Platformy, to niestety jest duże ryzyko, że następny prezydent, premier będzie z PiS-u, bo to niestety u nas działa w taki sposób – wskazał.

Czytaj też:
Najlepszy kandydat PiS na prezydenta? Dworczyk nie ma wątpliwości
Czytaj też:
PiS chce dogadywać się z PSL i Konfederacją ws. wyborów prezydenckich

Źródło: Super Express / TVN24
Czytaj także