Feministka się wściekła
  • Wojciech WybranowskiAutor:Wojciech Wybranowski

Feministka się wściekła

Dodano: 
Feministka się wściekła
Feministka się wściekła Źródło: PAP / fot. Maciej Kulczyński/Twitter
Marta Lempart się wściekła, o czym zresztą nie omieszkała poinformować na Twitterze komunikując wielkimi literami. „WŚCIEKŁA”.

Znaczy się kąsa. Spytacie państwo zapewne „Kto to, do diabła jest pani Lempart? Tłumaczę. Pani Lempart jest niezbyt atrakcyjną intelektualnie liderką środowiska feministek, którą część ponadstandardowo oderwanych od rzeczywistości publicystów „GW” kreuje na przyszła liderkę opozycji, a to dzięki jej zaangażowaniu w „strajki kobiet” i antypisowskie akcje. Tym razem ze swoimi psiapsiółkami z kręgów LGBT wzburzyła się emocjonalnie, bo Platforma, którą uważała za sojusznika, wytypowała jako kandydata na prezydenta Wrocławia Kazimierza Ujazdowskiego, byłego eurodeputowanego PiS, umiarkowanego aż do zanudzenia centrowca.

Kwestia wściekłości pani Lampert byłaby bez znaczenia, gdyby nie fakt, że cała sytuacja pokazuje jak w kalejdoskopie polityczną miałkość, infantylizm, dziecięcą wręcz naiwność skrajnie lewicowych środowisk organizujących czarne protesty i marsze antypis, którym marzyło się odegranie w sojuszu z PO roli nowej lewicy. Lajf is brutal, Schetyna nigdy nie traktował i nie zamierzał traktować feministyczno – elgebetowo – antifowej ekstremy w sposób partnerski, bałamucąc ją do antyrządowych wystąpień równie łatwo jak dziewicę na pierwszej randce.

Będzie jeszcze śmieszniej, bo teraz wściekła Lempart grozi, że wystartuje przeciw Platformie. Wściec się mogą też sympatycy prawicy, w której już robiono zakłady ile – w dużych, miejskich ośrodkach – punktów procentowych urwie Platformie romans z niewybieralnym środowiskiem skrajnej lewicy.

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także