PŁYWANIE W KISIELU | Bezmiar głupoty i bezmyślności sfanatyzowanych smarkaczy, bawiących się w różne „ostatnie pokolenia”, „extinction rebellion” i inne jaczejki z pogranicza wariactwa i terroryzmu, widać nawet nie w ich działaniach, ale w tym, jak je motywują.
Oczywiście, działania są głupie – oblewanie farbą czy innymi substancjami dzieł sztuki, atakowanie koncertów w filharmonii, a najczęściej rozsiadanie się na drogach i blokowanie ruchu…
Na dodatek podniecona moralnie smarkateria nie liczy się z kosztami swoich zabaw. Sama tylko renowacja warszawskiej Syrenki po oblaniu jej farbą kosztować będzie, wedle relacji prasowych, kilkadziesiąt tysięcy złotych, a koszty blokad drogowych mogą być dużo wyższe.
© ℗
Materiał chroniony prawem autorskim.
Wszelkie prawa zastrzeżone.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.