Policjanci z Wydziału Kryminalnego KWP w Poznaniu doprowadzili do odzyskania polskiej straty wojennej – obrazu autorstwa Kajetana Stefanowicza "Śmierć Ułana". Przed wojną akwarela należała do zbiorów Zamku Królewskiego na Wawelu. Internetową aukcję z obrazem zauważył przypadkowy internauta.
Obraz wystawiono w internecie
Internauta rozpoznał obraz na jednej z aukcji. Wysłał e-mail w ten sprawie do Muzeum Zamku Królewskiego na Wawelu. Muzeum poinformowało Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, a te informacje przekazało policji.
W trakcie wykonywania czynności służbowych dotyczących polskiej straty wojennej policjanci pojechali do Gniezna. Mieli informacje, że właśnie w tym mieście mieszka osoba, która wystawiła w internecie zaginiony podczas wojny obraz.
Na miejscu okazało się, że trafili do mieszkania kolekcjonera staroci. Gnieźnianin powiedział policjantom, że w kwietniu tego roku skontaktował się z nim mężczyzna z Płocka, który chciał sprzedać różnego rodzaju medale i inne starocie. Mieszkaniec Gniezna pojechał do Płocka i kupił te przedmioty. Sprzedający próbował również zainteresować swojego kupca obrazem, ale ten nie był nim zainteresowany. Zgodził się jednak zrobić zdjęcia i wystawić je w internecie.
Dar od żołnierza LWP
Kolejnym etapem pracy nad tą sprawą była wizyta w Płocku. Tam kryminalni odnaleźli mężczyznę – posiadacza zaginionego obrazu. Tłumaczył się, że obraz otrzymał jako podziękowanie od emerytowanego żołnierza Ludowego Wojska Polskiego, którym się opiekował. Policjanci zabezpieczyli eksponat i przekazali go kuratorce z Muzeum Zamku Królewskiego na Wawelu. Po badaniach muzeum potwierdziło autentyczność akwareli, która znowu wzbogaci zbiory muzeum.
Akwarela pochodzi z kolekcji Jerzego hr. Mycielskiego, historyka i kolekcjonera, ofiarodawcy zbiorów wawelskich. Autor, Kajetan Stefanowicz, był ułanem Legionów Polskich, który w roku 1920 zginął w wojnie polsko-bolszewickiej. Wg pracowników Muzeum Zamku Królewskiego na Wawelu, akwarela jest cenna.
Czytaj też:
Ossolineum. Dramatyczne losy polskiego skarbu narodowegoCzytaj też:
Kiedy ekshumacje na Ukrainie? Kidawa-Błońska: Padła jasna deklaracja. Ze strony polskiej