– Najwyższy czas, aby dążyć do konkretnych rozwiązań – powiedział Ruchniewicz w wywiadzie dla rozgłośni Deutschlandfunk (DLF), który cytuje Deutsche Welle.
Dodał, że chodzi o osoby w podeszłym wieku, z których około dwunastu procent umiera każdego roku. Nie podał jednak konkretnej liczby. Według pełnomocnika polskiego rządu ds. stosunków polsko-niemieckich jest to przede wszystkim ważny akt symboliczny w ramach historycznych odszkodowań Niemiec wobec naszego kraju.
Ruchniewicz określił aspekt odszkodowań dla ocalałych ofiar niemieckiej okupacji jako "część pakietu" obejmującego również planowane inwestycje we wspólne bezpieczeństwo i budowę Domu Polsko-Niemieckiego w Berlinie.
Reparacje od Niemiec? "Aspekt prawnie zamknięty"
Jednocześnie z rezerwą odniósł się do roszczeń reparacyjnych w wysokości 1,3 biliona euro, które wysuwał rząd PiS. Według niego ten aspekt jest prawnie zamknięty.
– W żaden sposób nie wygasiło to jednak roszczeń odszkodowawczych polskich obywateli. W obecnym dążeniu do polsko-niemieckiego porozumienia w tej kwestii ważne jest zatem wyeksponowanie ofiar i ich biografii – stwierdził pełnomocnik.
Raport o stratach wojennych i uchwała rządu Morawieckiego
W raporcie z 2022 r. o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej w latach 1939-1945 łączną wartość strat oszacowano na ponad 6 bilionów złotych.
W kwietniu 2023 r. rząd Mateusza Morawieckiego przyjął uchwałę w sprawie konieczności uregulowania w stosunkach polsko-niemieckich kwestii reparacji, odszkodowania i zadośćuczynienia w związku z napaścią Niemiec na Polskę w 1939 r. oraz późniejszą okupacją niemiecką.
"Uchwała Rady Ministrów w sposób formalny potwierdza, że ani w czasie PRL, ani po odzyskaniu suwerenności w 1989 r., kwestia reparacji, odszkodowań, zadośćuczynienia oraz innych form naprawienia szkód wyrządzonych Polsce i Polakom w trakcie II wojny światowej, nie została w żaden sposób zamknięta" – napisano w dokumencie.