31 lipca br. u dr. hab. Sławomira Cenckiewicza zjawiło się dwóch funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Przyszli, aby wręczyć mu decyzję o odebraniu poświadczenia dostępu do informacji niejawnych.
SKW w domu Sławomira Cenckiewicza. "Bezprecedensowa sytuacja"
Historyk opisał całą sytuację w mediach społecznościowych, wskazując, że jest ona bezprecedensowa. Za skandaliczne uznał także zawarcie we wręczonej mu decyzji informacji wrażliwych dotyczących jego zdrowia. Chodzi o fragment wywiadu lekarskiego z 2020 roku.
Cenckiewicz podkreślał, że decyzję odbiera jako "represyjne narzędzie walki politycznej i zemsty", której celem jest jego zastraszenie i poniżenie w oczach opinii publicznej za "głoszenie prawdy o współpracy SKW z FSB oraz szczególnej roli, jaką w zbliżeniu z rosyjskimi służbami specjalnymi odegrał obecny zastępca szefa SKW płk. Krzysztof Dusza". Zapowiedział wówczas, że wykorzysta "wszystkie środki ochrony prawnej w celu wyeliminowania tej decyzji z obrotu prawnego". Jak zapowiedział, tak zrobił.
Cenckiewicz odwołał się od decyzji SKW. "Zamierzam wygrać tę sprawę"
Jak informuje portal Niezalezna.pl, pismo zaskarżające w całości decyzję SKW trafiło do premiera Donalda Tuska 14 sierpnia. Odwołanie wraz z uzasadnieniem liczy 40 stron maszynopisu. Historyk podkreśla, że zamierza wygrać tę sprawę, jednak nie spodziewa się sukcesu już teraz. – [...] przypuszczam, że na tym etapie – skoro adresatem mojego odwołania jest zgodnie z przewidzianą procedurą premier Donald Tusk, osobiście zaangażowany w politykę resetu z Rosją w latach 2007-2014 i protektor obecnego nieszczęsnego kierownictwa SKW, bezprawna decyzja zostanie utrzymana – przyznaje w rozmowie z portalem. Jak jednak podkreśla, otworzy mu to jednak możliwość wniesienia sprawy do sądu, "gdzie zarówno SKW, urząd premiera RP, jak i każda osoba zaangażowana w tę sprawę i podejmowane przez nią decyzję zostaną poddane weryfikacji procesowej".
– Moje odwołanie w tej sprawie to zaledwie fragment frontu walki o prawdę i moje dobre imię z ludźmi WSI i "partnerami" FSB – mówi
"Załatwianie politycznych porachunków"
W odwołaniu Cenckiewicz zarzuca Jarosławowi Stróżykowi i kierowanej przez niego Służbie m.in. rażące naruszenie zasady bezstronności i legalizmu, a także wszczęcie kontrolnego postępowania sprawdzającego wyłącznie w celu załatwienia osobistych i politycznych porachunków, pomimo braku nowych, tj. nieznanych dotąd organowi okoliczności.
"Odwołanie prof. Sławomira Cenckiewicza poparte jest szczegółowym prawniczym wywodem na temat manipulacji SKW kwestiami zdrowotnymi wraz z bardzo istotnymi załącznikami ukazującymi osobistą zemstę i motywację Jarosława Stróżyka i jego zastępcy Krzysztofa Duszy (znanego z okresu współpracy pomiędzy SKW i FSB" – pisze Niezalezna.pl.
Czytaj też:
SKW odcięła go od informacji niejawnych. Gen. Gromadziński nie odpuszczaCzytaj też:
Cenckiewicz dziękuje Tuskowi. "To by kosztowało miliony"Czytaj też:
"To jest piramidalna głupota!". Po tych słowach Siemoniaka Cenckiewicz nie wytrzymał