Cytuję list od księdza: "Pan zaczynając pracę na Jarmarku Dominikańskim, uczynił znak Krzyża Świętego, a ja nie byłem ani w sutannie, ani pod koloratką. Bardzo się zawstydziłem". Odpisałem tak: "Trwa wojna z Kościołem – oficerowie powinni chodzić w pełnych mundurach. Sutanna na ulicy zniechęca muzułmanów – im więcej sutann i koloratek, tym oni mniej chętnie osiedlają się w takim kraju. Mundur kapłana w miejscu publicznym jest naszą obroną przed zalewem islamu. Ponadto mundur kapłana jest dla niego samego zbroją – do księdza po cywilnemu podejdzie kobieta flirtować, a do faceta w sutannie raczej nie. Koloratka jest dla księdza tym, czym dla mnie obrączka na palcu. Księdza uwiera koloratka? Czy ja z tego samego powodu mam zdejmować obrączkę?
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Do Rzeczy.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.