Ważne nagrania w sprawie ks. Olszewskiego nie trafiły do sądu. "Nie istnieją"

Ważne nagrania w sprawie ks. Olszewskiego nie trafiły do sądu. "Nie istnieją"

Dodano: 
Protest w obronie ks. Michała Olszewskiego
Protest w obronie ks. Michała Olszewskiego Źródło: PAP / Jakub Kaczmarczyk
Dr Michał Skwarzyński wskazuje, że kluczowy materiał wideo w sprawie ks. Michała Olszewskiego nie został przekazany do sądu.

W lipcu media obiegły szokujące informacje o sposobie, w jaki szef fundacji Profeto, ksiądz Michał Olszewski, był traktowany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

Kapłan miał być wybudzany w nocy, odmawiano mu dostępu do toalety i ograniczano jedzenie oraz napoje. Obecnie duchowny komunikuje się ze światem zewnętrznym poprzez swoich prawników.

"Naprawdę chce coś ukryć"

Dr Michał Skwarzyński poinformował, że 6 września odbędzie się posiedzenie sądu w przedmiocie stosowania tortur i zatrzymania księdza Michała Olszewskiego. – Proszę sobie wyobrazić, że materiał dowodowy w postaci wideo nie istnieje. Nie został przekazany do sądu – oznajmił na antenie telewizji wPolsce obrońca księdza Michała Olszewskiego.

Jakich sytuacji mają dotyczyć nagrania? – Tego, co się działo na stacji Orlenu i tego, co się działo w PdOZ, czyli pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Materiał dowodowy w postaci nagrań wideo – a tam są kamery – nie został przekazany, wszyscy udają, że nie wiedzą o co chodzi, ale ja to w piśmie procesowym do sądu skieruję, bo takie nagrania są, one są przechowywane w dość specyficzny sposób i będziemy o to wszystko wnioskować – powiedział dr Skwarzyński.

– Jeżeli państwo samo nie zabezpiecza nagrań z monitoringu z takich sytuacji, to świadczy o tym państwie i o tym, że naprawdę chce coś ukryć. (…) Można wierzyć, że w Polsce, jak to się brzydko mówi, uda się ukręcić łeb tej sprawie, ale na gruncie prawa międzynarodowego takie chwyty nie działają – stwierdził obrońca księdza Olszewskiego.

"Zagłodzić" fundację Profeto

Sąd Okręgowy w Warszawie uznał we wtorek, że ksiądz Michał Olszewski nie miał prawa zaskarżyć decyzji o zablokowaniu kont fundacji Profeto. To oznacza, że prokuratura będzie mogła w dalszym ciągu przetrzymywać znajdujące się na nich środki. Do zablokowania kont doszło w marcu.

Pełnomocnik ks. Olszewskiego uważa, że to celowe działanie prokuratury, nakierowane na to, żeby "zagłodzić" fundację Profeto.

Czytaj też:
Nowe zarzuty dla ks. Olszewskiego? Mec. Wąsowski: Trik prokuratorski
Czytaj też:
Zgromadzenie Sercanów w Polsce broni ks. Michała Olszewskiego

Źródło: wPolityce.pl
Czytaj także