Szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba złożył w środę wizytę w Polsce, gdzie wziął udział w odbywającym się w Olsztynie Campusie Polska Przyszłości – imprezie organizowanej przez Rafała Trzaskowskiego.
Ukraiński minister spotkał się m.in. z szefem polskiej dyplomacji Radosławem Sikorskim, o czym poinformował na swoim profilu na platformie X. "Omówiliśmy szeroki plan działania. W sferze wojskowej skupiliśmy się na kwestii samolotów MiG (...). W ramach rozmów bilateralnych podniosłem kwestię konieczności utworzenia w pełni funkcjonalnej szkoły ukraińskiej w Warszawie. Radek i ja zgodziliśmy się kontynuować pracę nad tą kwestią. W tym względzie liczymy również na poparcie prezydenta Warszawy" – napisał Kułeba.
Kułeba: Zostawmy historię historykom
Na Campusie Polska Przyszłości szef MSZ Ukrainy odpowiadał na pytania publiczności. Jedna z uczestniczek wydarzenia zapytała Dmytro Kułebę o to, kiedy Polska będzie mogła w końcu przeprowadzić ekshumacje ofiar ludobójstwa na Wołyniu. Po tym pytaniu w sali rozległy się brawa.
Ukraiński polityk zanim udzielił odpowiedzi, stwierdził, że "Olsztyn, w którym trwa Campus, odegrał dużą rolę podczas operacji »Wisła«". – Zdaje sobie pani sprawę z tego, czym była operacja "Wisła" i wie pani, że ci wszyscy Ukraińcy zostali przymusowo wygnani z terytoriów ukraińskich, żeby zamieszkać m.in. w Olsztynie? – zwrócił się Kułeba do osoby, która zadała pytanie.
– Ale nie mówię o tym. Gdybyśmy dzisiaj zaczęli grzebać w historii, to jakość rozmowy byłaby zupełnie inna i moglibyśmy pójść bardzo głęboko w historię, i wypominać sobie te złe rzeczy, które Polacy uczynili Ukraińcom i Ukraińcy Polakom – stwierdził Dmytro Kułeba.
Szef ukraińskiego MSZ poinformował, że rozmawiał o ekshumacji na Wołyniu z ministrem Radosławem Sikorskim. – Nie mamy problemu z kontynuacją ekshumacji. Mamy tylko taki wniosek do rządu w Polsce, żeby też upamiętniać Ukraińców. Chcemy, żeby to było dwustronne – powiedział.
– A jeżeli nasza relacja miałaby być zdominowana przez emocje, to znaleźlibyśmy się w takim miejscu, w którym Rosja by wygrywała. To są prowokacje właśnie w obszarze historii, które są organizowane przez Rosję. Tak więc myślę: zostawmy historię historykom, a przyszłość budujmy razem. Przyszłość niech będzie dla was – dodał Kułeba.
Ludobójstwo na Wołyniu
Rzeź wołyńska to ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich przy aktywnym, częstym wsparciu miejscowej ludności ukraińskiej wobec mniejszości polskiej byłego województwa wołyńskiego II RP w czasie okupacji niemieckiej tego terytorium.
Kulminacja mordu miała miejsce latem 1943 r. Nie jest znana dokładna liczba ofiar. Historycy szacują, że zginęło ok. 50-120 tys. Polaków. Analogiczne ludobójstwo zostało przeprowadzone przez oddziały UPA w pierwszej połowie 1944 r. na terenach sąsiadujących z Wołyniem województw: lwowskiego, tarnopolskiego i stanisławowskiego, określanych jako Galicja Wschodnia bądź Małopolska Wschodnia.
Czytaj też:
"Ukraińcy są coraz bardziej bezczelni". Mentzen o "bezradności polskich polityków"Czytaj też:
Prezydent Ukrainy dostał odpowiedź z Polski. "Przekazaliśmy wszystko, co mogliśmy"