Poseł Michał Wawer przekazał na konferencji prasowej, że Konfederacja dostrzega, jak wiele wątpliwych prawnie, wprost nielegalnych, szkodliwych ustrojowo działań może podjąć jeden minister sprawiedliwości w tak krótkim okresie czasu. Poseł przywołał najświeższe sprawy – wtargnięcia do siedziby Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i projekt reformy sądownictwa zakładającej wyrażenie tzw. czynnego żalu przez tzw. neo-sędziów. – To projekt otwarcie niekonstytucyjny i de facto likwidujący niezależność sędziowską – powiedział Wawer. (…) – Najwyższa pora, żeby odsunąć od władzy człowieka, który przez ostatnie 10 miesięcy tylko niszczył i pogłębiał chaos w polskim wymiarze sprawiedliwości – mówił poseł.
Wawer: Kaczyński nie podpisał wniosku
W serwisie X Wawer opublikował wpis: "Jarosław Kaczyński odmówił na sali plenarnej podpisania naszego wniosku o wotum nieufności wobec ministra Bodnara". Dołączył do niego zdjęcie, na którym widać, że odchodzi od Jarosława Kaczyńskiego (prawdopodobnie z formularzem do zbierania podpisów pod wnioskiem).
Z kolei Witold Tumanowicz napisał: "PiS nie chce podpisać wniosku o wotum nieufności dla Ministra Sprawiedliwości Adama Bodnara. Poseł Michał Wawer osobiście podszedł do prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który odmówił podpisu. Jarosław Kaczyński zapisał się do obozu Donalda Tuska".
Na zarzuty posłów Konfederacji zareagował Andrzej Śliwka z PiS. Wskazał, że nie przedstawiono uzasadnienia wniosku, a posłowie PiS nie chcą podpisywać pustego dokumentu. Panie pośle, proszę być poważny. To oczywiste, że Bodnar powinien wylecieć, ale gdybyście chcieli aby PiS podpisał się pod waszym wniosek to powinniście na początku przedstawić uzasadnienie do wniosku. My nie Koalicja 13 grudnia, że podpisujemy coś in blanco. Chyba, że to tylko zagrywka PR-owa uzgodniona z Giertychem" – stwierdził parlamentarzysta.
Czytaj też:
Ślubowanie sędziów bez udziału prezydenta. Sejm zdecydował ws. Trybunału KonstytucyjnegoCzytaj też:
Jachira połączyła siły z PiS i Konfederacją. Zaskakujące głosowanie