"Podjąłem decyzję, że będę płacił łapówki". Nowy wątek w aferze reprywatyzacyjnej

"Podjąłem decyzję, że będę płacił łapówki". Nowy wątek w aferze reprywatyzacyjnej

Dodano: 
Warszawa
Warszawa Źródło: fot. Pixabay/Kruszyzna0/Public Domain
Janusz P., wspólnik mecenasa Roberta N. złożył zeznania, które rzucają nowe światło na aferę reprywatyzacyjną w Warszawie – informuje portal wpolityce.pl. Janusz P. przyznał, że przekazywał milionowe kwoty na łapówki dla Jakuba R., byłego wiceszefa Biura Gospodarki Nieruchomościami warszawskiego ratusza.

– Po pewnym czasie Robert N. oznajmił mi na zasadzie swoistego ultimatum, że on w to wchodzi i będzie płacić łapówki, a ja mogę zostać z tymi swoimi podzielonymi działkami. Ja wtedy zrozumiałem, że don zaraz dostanie pieniądze z BGN i zacznie skupować nowe roszczenia dla B., M. (znany handlarz roszczeniami i nieruchomościami, który niedawno zeznawał przed Komisją Weryfikacyjną – przyp. red.), albo od swoich klientów, a ja zostanę z niczym – opowiadał Janusz P.

– Podjąłem wówczas decyzję, że też będę płacił łapówki. Łapówki za Borzymowską określone były na początku kwotowo – pierwsza to było 3,5 mln złotych lub 4 mln złotych. Ja te pieniądze zapłaciłem N. w styczniu 2012 roku. Przekazałem je w gotówce w transzach, bo to objętościowo była bardzo duża pieniędzy – mówił P. w prokuraturze.

– Pieniądze pochodziły z decyzji odszkodowawczych wydanych w listopadzie 2011 roku.(…). Zawsze Robert N. zapewniał mnie, że om płaci rodzinie R. tyle samo co ja. Później łapówki określono już procentowo – to było 50 proc. przelanego na konto odszkodowania – zeznał Janusz P., który ocenił, że już zawsze będzie musiał posługiwać się łapówkami.

Źródło: wpolityce.pl
Czytaj także