Zaraz po starcie, 34-latek zaatakował innego pasażera, uderzał pięścią w okno i siedzenia, a także groził, że wysadzi maszynę. Kapitan samolotu zdecydował o zawróceniu. Napastnik został zatrzymany i usłyszał zarzuty.
Jak przekazała rzecznik prasowa Karpackiego Oddziału Straży Granicznej Justyna Drożdż, do niebezpiecznego zdarzenia doszło w poniedziałek wieczorem.
Napad agresji
34-latek dobrowolnie opuścił pokład, ale już w trakcie przeprowadzania czynności wyjaśniających ponownie zachowywał się bardzo agresywnie. Ostatecznie został obezwładniony i zakuty w kajdanki.
Mężczyzna usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa niewykonania poleceń dowódcy statku powietrznego dotyczących bezpieczeństwa lotu. Agresywnemu pasażerowi grozi do roku więzienia.
Podróżny noc spędził w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Krakowie, natomiast we wtorek został doprowadzony do prokuratury.
Awaryjne lądowanie na Islandii
To nie pierwszy tak groźny incydent z udziałem polskiego samolotu w ostatnim czasie.
W kwietniu br. doszło do awaryjnego lądowania polskiego samolotu linii LOT na Islandii. Przyczyną były jednak problemy zdrowotne jednego z pasażerów. Maszyna leciała z Nowego Jorku do Warszawy.
– Potwierdzam, że jeden z naszych samolotów obsługujący rejsowe połączenie z Nowego Jorku do Warszawy lądował w Keflawiku na Islandii. Pilot podjął taką decyzję z uwagi na problemy zdrowotne jednego z pasażerów przebywających na pokładzie. My nie zdradzamy, o jakie problemy chodzi, ale w przestrzeni medialnej już się te informacje pojawiły – przekazał wówczas portalowi Onet Krzysztof Moczulski, rzecznik LOT.
Media spekulowały, że na pokładzie znalazła się część osób towarzyszących w USA prezydentowi Andrzejowi Dudzie.
Czytaj też:
Słowacja wysłała samolot wojskowy do Libanu. Wśród ewakuowanych PolacyCzytaj też:
Rozpoczęły się ćwiczenia NATO "Steadfast Noon"