Zmiana głosu w aplikacji Google Maps. Lektora zastąpiła sztuczna inteligencja

Zmiana głosu w aplikacji Google Maps. Lektora zastąpiła sztuczna inteligencja

Dodano: 
Robot. Sztuczna inteligencja. Zdj. ilustracyjne
Robot. Sztuczna inteligencja. Zdj. ilustracyjne Źródło: Unsplash
Nawigacja Google Maps nie mówi już głosem Jarosława Juszkiewicza. Popularnego lektora zastąpił robot.

Jarosław Juszkiewicz był głosem aplikacji nawigacyjnej Google Maps przez 15 lat. Jego sposób mówienia stał się na tyle rozpoznawalny, że mężczyzna był zaczepiany na ulicach. Sam lektor chętnie dzielił się przykładami swojej popularności w mediach społecznościowych i wywiadach. Ten czas dobiegł jednak końca.

We wtorkowy wieczór nawigacja Google Maps zaczęła już mówić innym głosem, w dodatku wygenerowanym przez sztuczną inteligencję. Co ciekawe, Jarosław Juszkiewicz dowiedział się o zmianie całkowicie przypadkowo. – O tym, że zostałem zastąpiony przez AI, dowiedziałem się od znajomego dziennikarza, który napisał do mnie po godz. 23 – mówi "Gazecie Wyborczej" Juszkiewicz. – Sprawdziłem i rzeczywiście miał rację. Oczywiście, że trochę mi żal, ale przecież to było prędzej czy później nieuniknione. Piętnaście lat to epoka – przyznaje lektor.

Drugie pożegnanie Google z Juszkiewiczem

Nie jest to pierwsze zastąpienie głosu Jarosława Juszkiewicza sztuczną inteligencją. Do podobnej sytuacji doszło trzy i pół roku temu.

Robot zastąpił jednak znanego lektora tylko na chwilę, ponieważ przeciwko takiej zmianie zaprotestowali użytkownicy Google Maps. W sklepach z aplikacjami Google Play i AppStore zaczęli wystawiać używanej przez nich aplikacji negatywne opinie. Domagali się wówczas powrotu głosu "żywego człowieka".

Ostatecznie firma się ugięła i użytkownicy map Google znów mogli słuchać głosu Juszkiewicza. Teraz, podobnie jak trzy i pół roku temu, lektor podziękował użytkownikom nawigacji za lata współpracy. Jarosław Juszkiewicz jest jednak sceptyczny co do możliwości drugiego powrotu. – Możliwe, że ludzie przywykli już do AI i zmiana nie będzie im przeszkadzać. Nie należy się o to absolutnie obrażać – przyznaje w rozmowie z "Wyborczą". Jak podkreśla, obecność w Google Maps pozwoliła mu "przeżyć przygodę" i dała rozpoznawalność.

Jarosław Juszkiewicz nie może jednak narzekać na brak zajęć. Pracuje bowiem w radiu 357, ma firmę zajmującą się nagraniami lektorskimi, a także prowadzi szkolenia z emisji głosu wraz z żoną, która również jest lektorem.

Czytaj też:
Groźny precedens w Radiu Kraków. Audycje poprowadzą "dziennikarze", którzy nie istnieją
Czytaj też:
Wywiad sztucznej inteligencji z Szymborską. Coraz dziwniej wokół Radia Kraków

Źródło: Gazeta Wyborcza
Czytaj także