"Nie tak łatwo mnie zniszczyć". Szydło o kulisach swojej dymisji

"Nie tak łatwo mnie zniszczyć". Szydło o kulisach swojej dymisji

Dodano: 
Beata Szydło
Beata Szydło Źródło:Flickr / Kancelaria Premiera / Domena Publiczna
Portal wPolityce.pl opublikował fragmenty wywiadu z wicepremier Beatą Szydło. Była premier opowiada m. in. o kulisach swojej dymisji i zaznacza: "Polityka nie jest dla grzecznych dziewczynek".

Jak wyglądało odejście Szydło z funkcji premiera? – To był niełatwy moment. Musiałam podjąć bardzo trudną decyzję o tym, czy w rządzie pozostać, czy z niego odejść. Miałam świadomość, że odejście z rządu i odrzucenie odpowiedzialności za nasze zobowiązania wobec wyborców byłoby dla nich niezrozumiałe, sugerujące konflikty wewnętrzne, szkodzące też obozowi dobrej zmiany. Ileż to już było spektakularnych, dramatycznych odejść polityków? I co z nich wyniknęło? Jesteśmy zespołem – wskazuje wicepremier ds. społecznych w wywiadzie, który ma się ukazać w poniedziałkowym wydaniu tygodnika "Sieci".

– Jeśli ktoś myśli, że uderzając we mnie, może mnie złamać, to się myli. Nie tak łatwo mnie zniszczyć. I na to nie pozwolę – mówi Beata Szydło. Jak dodaje, na spotkaniach Polacy często pytają, dlaczego doszło do zmian kadrowych. – Nie komentuję tego. Mam poczucie, że mamy do zrealizowania projekt, który jeszcze nie został skończony. W zwycięstwo 2015 r. włożyłam bardzo dużo pracy, która trwała od 2011 r. Pracowałam nad przygotowaniem programu, nad drogą do zwycięstwa. Można powiedzieć, że wydeptywałam te ścieżki, jeżdżąc po kraju. Bardzo się z tym projektem utożsamiam, straciłam na jego przygotowanie zbyt wiele czasu, żeby machnąć ręką i wszystko zostawić – zaznacza Szydło cytowana przez wPolityce.pl.

Jak dodaje, nie ma żalu do Jarosława Kaczyńskiego: – My w tamtym czasie odbyliśmy wiele poważnych rozmów. Dużo się wtedy nauczyłam o polityce i zweryfikowałam swój stosunek do niej. Podobnie zresztą jak w ciągu dwóch lat, gdy byłam premierem.

Źródło: wPolityce.pl
Czytaj także