"Putin jest aniołkiem", "jak pan śmie". Olejnik puściły nerwy

"Putin jest aniołkiem", "jak pan śmie". Olejnik puściły nerwy

Dodano: 
Dziennikarka Monika Olejnik
Dziennikarka Monika Olejnik Źródło: PAP / Tytus Żmijewski
Za chwilę pan opuści ten program, jeżeli mnie pan nie przeprosi – mówiła do Jacka Sasina Monika Olejnik na antenie TVN24.

W czwartkowym wydaniu programu "Kropka nad i" gościem Moniki Olejnik był były szef MAP Jacek Sasin. Polityk odniósł się raportu zespołu MON badającego działalność podkomisji smoleńskiej oraz do słów Antoniego Macierewicza, który stwierdził, że "Rosja i Niemcy uznały, że trzeba zamordować prezydenta".

– Według mnie był zamach. Raport podkomisji to potwierdza. Mnie dziwi w tej całej sprawie to, że w Polsce tak wiele osób i tak wiele sił na siłę chce być adwokatami Putina – wskazywał Sasin.

Monika Olejnik dopytywała, dlaczego w takim wypadku rząd PiS nie zawiadomił NATO oraz dlaczego przez osiem lat sprawowania władzy nie sprowadzili do kraju wraku samolotu. Zdaniem pracownicy TVN2 przez lata, za "wielkie pieniądze", prowadzona była podkomisja Macierewicza, która nie ma żadnych dowodów na to, że doszło do zamachu.

– To jest skandal, że podzieliście Polskę, wmawiając ludziom, że był zamach – grzmiała Olejnik. Jacek Sasin odpowiedział, że to ona "wmawia ludziom, że był wypadek, a Putin jest aniołkiem". – Za chwilę pan opuści ten program, jeżeli mnie pan nie przeprosi. Jak pan śmie powiedzieć, że ja mówię, że Putin jest aniołkiem? Może mnie pan przeprosić? – oburzyła się prowadząca.

– Nie sądzę, żebym panią obraził – ocenił Sasin.

Pod koniec programu Olejnik powróciła do tej wymiany zdań. – To był skandal, co pan powiedział – podkreśliła. – Proszę mnie nie oceniać – odparł polityk PiS. – A dlaczego nie? Naprawdę pan przesadził – skwitowała prowadząca "Kropkę nad i".

Raport dot. podkomisji smoleńskiej

Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz oraz wiceszef MON Cezary Tomczyk zaprezentowali w czwartek raport z prac zespołu ds. oceny funkcjonowania podkomisji smoleńskiej kierowanej przez Antoniego Macierewicza. Kontrola trwała od stycznia. Dokument liczy 790 stron.

Kierownictwo resortu obrony narodowej zdecydowało o złożeniu 41 zawiadomień do prokuratury, które dotyczą działalności podkomisji kierowanej przez Antoniego Macierewicza. 24 z tych zawiadomień dotyczy samego posła PiS. Z kolei 10 z tych zawiadomień dotyczy byłego ministra obrony narodowej, a obecnie przewodniczącego klubu parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczaka. Chodzi m.in. o: niedopełnienie obowiązków, przekroczenie uprawnień oraz złamanie przepisów ustawy Prawo zamówień publicznych i o finansach publicznych.

Czytaj też:
Kaczyński ostro do dziennikarza TVN. Spięcie na konferencji
Czytaj też:
Prezydent zapytany o raport ws. podkomisji Macierewicza. Uderzył w Tuska

Źródło: TVN24
Czytaj także