Olgierd L. w areszcie. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury

Olgierd L. w areszcie. Sąd przychylił się do wniosku prokuratury

Dodano: 
Olgierd L. prowadzony przez funkcjonariuszy ABW
Olgierd L. prowadzony przez funkcjonariuszy ABW Źródło: PAP / Przemysław Karolczuk
Sąd uwzględnił wniosek prokuratury i zastosował trzymiesięczny areszt wobec Olgierda L. Podejrzany nie przyznał się do zarzutów i odmówił składania wyjaśnień.

47-latek został zatrzymany w czwartek przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Informację w tej sprawie przekazał rzecznik ministra spraw wewnętrznych i administracji Jacek Dobrzyński. "Dzisiaj funkcjonariusze ABW zatrzymali w Gdańsku 47-letniego Olgierda L. Po wykonaniu czynności procesowych mężczyzna zostanie przewieziony do Dolnośląskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej we Wrocławiu” – napisał Dobrzyński na portalu X.

Olgierd L. z zarzutami. W tle sprawa rosyjskiej dywersji

Olgierd L. ma status podejrzanego w śledztwie, które jest prowadzone od lutego br. Jak przekazał rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak, podstawą do wszczęcia postępowania były informacje ABW dotyczące podejrzenia podejmowania na terenie Wrocławia akcji sabotażowych i dywersyjnych przez obywatela Ukrainy.

– Uzyskane w sprawie dowody wskazywały na podejrzenie, iż na terenie Polski działa zorganizowana grupa przestępcza zajmująca się werbunkiem i organizacją działań dywersyjnych na rzecz obcego wywiadu – powiedział prok. Nowak. Jak zaznaczył, zgromadzony materiał dowodowy "pozwolił na przedstawienie kilku osobom zarzutów dokonywania aktów dywersji lub sabotażu, biorąc udział lub działając na rzecz obcego wywiadu".

Według ustaleń śledczych, uczestnicy akcji dywersyjnych, oprócz działań na rzecz obcego wywiadu, dopuszczali się przestępstw o charakterze typowo kryminalnym, takich jak pobicia, handel bronią czy obrót narkotykami.

Kryminalne zarzuty dla zatrzymanego. Chodzi o pięć przestępstw

Jak zaznaczył prok. Nowak, zarzuty przedstawione Olgierdowi L. dotyczą tego "czysto kryminalnego" wątku śledztwa i nie są związane z aktami sabotażu czy też działalnością na rzecz obcego wywiadu.

Prokurator przedstawił 47-latkowi zarzuty popełnienia łącznie pięciu przestępstw, w tym zarzut udziału w zorganizowanej grupie mającej na celu popełnianie różnego rodzaju przestępstw, w szczególności przeciwko zdrowiu i życiu. Ponadto postawiono mu zarzuty podżegania do podpalenia restauracji, handlu bronią, podżegania do spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu u innej osoby oraz podżegania do pobicia innej osoby.

Materiał dowodowy dotyczący czynów zarzucanych Olgierdowi L. gromadzony był od kilku miesięcy, przy czym ostatnia czynność dowodowa mająca decydujące znaczenie dla zatrzymania i przedstawienia zarzutów została wykonana 28 listopada.

Raport ws. Nawrockiego i Olgierd L.

W raporcie dotyczącym kandydata na prezydenta popieranego przez PiS, Karola Nawrockiego, na którego treść powołuje się Onet, napisano, że "głównymi postaciami narracji o uwikłaniach Nawrockiego mogą stać się Olgierd L., gangster skazywany m.in. za sutenerstwo i brutalne pobicia, jeden z najbardziej znanych swego czasu polskich neonazistów".

Jako drugą osobę wskazano Grzegorza H., o którym z kolei napisano: "członek nielegalnej organizacji Blood and Honour (Blut und Ehre – motto Hitlerjugend) kontaktujący się z najbardziej aktywnymi neonazistami z Europy".

Według raportu "L. i H., a także koledzy Nawrockiego z bokserskiego ringu powiązani są z gangiem motocyklowym Bad Company, którego trzon stanowią recydywiści".

Czytaj też:
"Bzdury". Kaczyński o raporcie dot. Nawrockiego i zmianie kandydata
Czytaj też:
"Postanowili użyć aparatu służb i propagandy". Sztab Nawrockiego publikuje spot

Źródło: Interia.pl / PAP, DoRzeczy.pl
Czytaj także