Ponad 120 zakwestionowanych faktur i blisko 130 tys. zł wykorzystane niezgodnie z umową. Fundacja PPnW o zastrzeżeniach do ZPL

Ponad 120 zakwestionowanych faktur i blisko 130 tys. zł wykorzystane niezgodnie z umową. Fundacja PPnW o zastrzeżeniach do ZPL

Dodano: 
Konferencja Zarządu Fundacji "Pomoc Polakom na Wschodzie"
Konferencja Zarządu Fundacji "Pomoc Polakom na Wschodzie" Źródło: DoRzeczy.pl
Prezes Fundacji "Pomoc Polakom na Wschodzie" Mikołaj Falkowski szczegółowo przedstawił dziś zastrzeżenia dotyczące działalności prezesa Zarządu Głównego Związku Polaków na Litwie Michała Mackiewicza. Sprawa ma związek z niewłaściwym wykorzystaniem i rozliczeniem dotacji przyznawanych na działalność Związku.

Dzisiejsza konferencja miała związek z zawiadomieniem o możliwości popełnienia przestępstwa przez Zarząd Główny Związku Polaków na Litwie. Prokuraturę zawiadomiła Fundacja "Pomoc Polakom na Wschodzie", która w ubiegłym tygodniu poinformowała w oświadczeniu, że wykonując obowiązki związane z nadzorem sprawozdań oraz oceną merytoryczną i finansową wydatkowania dotacji dla Zarządu Głównego Związku Polaków na Litwie, stwierdziła rażące naruszenia prawa polskiego oraz podstawowych zasad rachunkowości. "Jednoznacznie stwierdzono, że część dotacji przekazanych Zarządowi Głównemu Związku Polaków na Litwie nie została wykorzystana zgodnie z umową, bądź też w ogóle nie została zrealizowana, co starano się zataić przed Zarządem Fundacji" – podano w oświadczeniu.

W związku z mnożącymi się zarzutami o złą wolę i próbę dzielenia Polaków na Litwie pod adresem Fundacji "Pomoc Polakom na Wschodzie" oraz prezentowanym w mediach stanowiskiem prezesa ZPL Michała Mackiewicza i osób występujących w jego obronie, Zarząd Fundacji postanowił ujawnić z jaką skalą nieprawidłowości mamy do czynienia.

Z zaprezentowanych dziś przez prezesa Zarządu Fundacji Mikołaja Falkowskiego danych wynika, że zastrzeżenia dotyczą rozliczenia środków, jakie w latach 2014-2016 Związek Polaków na Litwie otrzymał na „Naszą Gazetę”. Falkowski poinformował, że w czasie analizy dokumentów zakwestionowanych zostało łącznie ponad 120 faktur dotyczących druku tego tygodnika. W roku 2014 zakwestionowano 21 faktur, w 2015 - 45, zaś w 2016 - 50. Wysokość dotacji w tym okresie wyniosła 340 114,00 zł, zaś łączna wartość środków niewykorzystanych zgodnie z umową to 127 790,51 zł. Co ważne, ZPL miał otrzymywać wyższe dotacje w związku ze zwiększeniem nakładu "Naszej Gazety". Jak się okazało, miała ona przez trzy lata pozostać na tym samym poziomie - tysiąca egzemplarzy.

Faktury

Dzięciołowski: Nie sprzeniewierzyliśmy się nazwie „Pomoc Polakom na Wschodzie”

– Od strony rachunkowo-księgowo-prawnej rzecz wydaje się dość oczywista: Mamy do czynienia z uzasadnionym podejrzeniem przerabiania faktur, poświadczenia nieprawdy, a więc z działaniami które od strony prawnej są jednoznacznie kwalifikowane – mówił z kolej wiceprezes Fundacji Rafał Dzięciołowski.

Dzięciołowski przyznał, że konieczność zgłoszenia sprawy do prokuratury nie była dla Zarządu Fundacji prostą decyzją. – Proszę mi wierzyć: to nie jest łatwe, kiedy stając w obliczu jednoznacznych faktów, musimy podjąć decyzję, do której obliguje nas prawo, byśmy odwołali się do prokuratury i weszli na drogę sporu sądowego. To, co nas ostatecznie przekonało, że możemy mieć czyste sumienie w tej sprawie, to charakter ujawnionych nadużyć – podkreślił. – (…) Związek Polaków na Litwie przez trzy lata zwracał się do nas o zwiększanie dotacji na gazetę, o wzrost jej nakładu. (…) Przez trzy lata byliśmy przekonani, że jej nakład udało nam się zwiększyć z 1 do 4 tysięcy, bo na tyle ZPL otrzymywał od nas pieniądze – tłumaczył.

Wiceprezes Fundacji PPnW ocenił, że mechanizm, który został uruchomiony, miał charakter na szkodę tytułu „Nasza Gazeta” oraz na szkodę Polaków na Litwie. – Nikt mnie nie przekona do tego, że gazeta która ukazuje się w nakładzie tysiąca egzemplarzy, lepiej oddziałuje na środowisko niż gazeta, która mogłaby się ukazywać w nakładzie 4 tysięcy, gdyby nie fakt, że uznano iż te środki są potrzebne na jakieś inne nieznane nam cele – mówił. – I to właściwie przesądziło o tym, że zdecydowaliśmy się wystąpić z takimi działaniami. Jesteśmy przekonani, że podejmując te działania nie sprzeniewierzyliśmy się nazwie „Pomoc Polakom na Wschodzie”. Wręcz przeciwnie. Wyobrażamy sobie, że współpraca pomiędzy Polakami poza granicami kraju a Polską musi być oparta na zasadach uczciwości, transparentności i prawa. To z czym mieliśmy do czynienia na Litwie, w przypadku „Naszej Gazety” – w ocenie misji Fundacji – jest celowym systemowym działaniem na szkodę środowiska polskiego, jest działaniem osłabiającym potencjał Polaków na Litwie – ocenił Dzięciołowski.

Czytaj też:
Europosłowie PiS piszą do premiera ws. Związku Polaków na Litwie. Ostra krytyka Fundacji "Pomoc Polakom na Wschodzie"

Czytaj też:
"Chodzi o przestrzeganie prawa i elementarnej uczciwości". Fundacja "Pomoc Polakom na Wschodzie" odpowiada ws. ZPL

Czytaj też:
"To brutalna próba podzielenia Polaków na Litwie". Prof. Piotrowski o doniesieniu na ZPL

Źródło: DoRzeczy.pl
Czytaj także