O samopoczucie po przebytej hospitalizacji Włodzimierz Czarzasty został w czwartek zapytany przez dziennikarzy.
Włodzimierz Czarzasty: Wychodzę ze szpitala z większą chęcią na życie
– Trzeba powiedzieć, że wróciłem po dwóch tygodniach w szpitalu. I jedną rzecz mogę powiedzieć, bo to chyba jest ważne. W listopadzie jest taki czas, kiedy wzywa się mężczyzn do badania. (...) Wąsopad to się chyba nazywa. Ja wezwałem w listopadzie wszystkich chłopaków i mężczyzn, żeby się badali i obiecałem, że się zbadam – powiedział wicemarszałek Sejmu.
Jak obiecał, tak zrobił. Co oznacza, że polityk przeszedł obiecane badania. – W związku z tym wychodzę ze szpitala po dwóch tygodniach z większym uśmiechem i radością i chęcią na życie – przyznał.
Na koniec z ust parlamentarzysty padł apel. – Badajcie się, bo mój przykład pokazuje to, że jak się bada, to można być dalej zdrowym, a jak się nie bada, to można umrzeć szybciej niż by się chciało – podsumował.
Dwutygodniowa hospitalizacja wicemarszałka Sejmu
W ubiegłym tygodniu media obiegła informacja, że wicemarszałek Sejmu z ramienia Lewicy Włodzimierz Czarzasty trafił do szpitala. Informację tę potwierdził rzecznik partii Łukasz Michalik.
– Liczymy na to, że marszałek Czarzasty wróci do nas już na najbliższym posiedzeniu Sejmu. Życzymy mu jak najwięcej zdrowia. Dolegliwości pana marszałka to jego prywatna sprawa. Proszę wszystkich o uszanowanie tej prywatności – mówił wówczas Łukasz Michnik w rozmowie z Wirtualną Polską.
W związku z tym, że hospitalizacja trwała dwa tygodnie, polityk mógł pojawić się na niedzielnej konwencji, podczas której Lewica ogłosiła nazwisko swojego kandydata na prezydenta. O tym, że Czarzasty opuścił już szpital poinformowała w poniedziałek szefowa klubu Lewicy Anna Maria Żukowska.
Czytaj też:
Włodzimierz Czarzasty trafił do szpitalaCzytaj też:
Potężne problemy szpitali. Ultimatum dla NFZ, aneksy bez podpisuCzytaj też:
"Podatek od biedy". Szpitale płacą, choć wykazują straty