Zakup paliwa po okazaniu prawa jazdy. Pomysł poseł KO

Zakup paliwa po okazaniu prawa jazdy. Pomysł poseł KO

Dodano: 
Stacja benzynowa, zdjęcie ilustracyjne
Stacja benzynowa, zdjęcie ilustracyjne Źródło: PAP / Albert Zawada
Jak poprawić bezpieczeństwo na drogach? Poseł KO przedstawiła zaskakujący pomysł.

Poseł KO Katarzyna Kierzek-Koperska uważa, że problem jazdy bez uprawnień można rozwiązać w prosty sposób – posiadanie prawa jazdy byłoby weryfikowane na stacjach benzynowych przy okazji tankowania. Bez okazania dokumentu, zakup nie byłby możliwy.

"Ten sposób nie wyeliminuje wszystkich tych, którzy nie powinni kierować pojazdem, ale można znacznie poprawić sytuację" – pisze w interpelacjach do ministrów infrastruktury oraz cyfryzacji Kierzek-Koperska.

Pracownik stacji sprawdzi prawo jazdy i trzeźwość?

Jak wskazuje "Rzeczpospolita", poseł KO chce w ten sposób ograniczyć liczbę kierowców wsiadających za kółko mimo utraty uprawnień. "Gdy w Polsce chciano zakazać nieletnim spożywania alkoholu, wprowadzono obowiązek dla sprzedawcy sprawdzania dowodu tożsamości, gdy ten ma wątpliwość, czy osoba kupująca alkohol jest pełnoletnia. Podobne rozwiązanie można wprowadzić w przypadku kierowców. Sprzedawca na stacji paliw miałby obowiązek sprawdzić prawo jazdy. Nie mógłby sprzedać paliwa osobom z brakiem dokumentu" – pisze Kierzek-Koperska w interpelacjach. "Bez paliwa nie porusza się żaden pojazd, więc stacja paliw jest miejscem szczególnym w tym zakresie. Nawet w przypadku stacji samoobsługowych jest to możliwe do zrealizowania. W Niemczech, aby zakupić papierosy w punktach samoobsługowych, należy skanować dowód osobisty w czytniku. W tym przypadku należałoby skanować prawo jazdy" wyjaśnia poseł.

Dodaje, że "w dalszej kolejności można zobowiązać stacje paliw do sprawdzania trzeźwości i wzywania policji".

Co na to ministerstwa? Resort cyfryzacji nie odpisał, zaś Ministerstwo Infrastruktury poprosiło o przedłużenie terminu na odpowiedź, co wskazywałoby, że analizuje tę propozycję – podaje "Rz". Jest komentarz szefa sejmowej Komisji Infrastruktury Mirosława Suchonia z Polski 2050. – Oczywiście, jeżeli projekt trafi pod obrady komisji, to zostanie rozpatrzony tak jak każdy inny, ale intuicyjnie sądzę, że osoby jeżdżące bez uprawnień łatwo ominęłyby przepisy o legitymowaniu. Uważam, że kary dla recydywistów powinny być odstraszające – komentuje parlamentarzysta.

Czytaj też:
W Warszawie mężczyzna strzelał do autobusu. Został zatrzymany przez policję


Zostań współwłaścicielem Do Rzeczy S.A.
Wolność słowa ma wartość – także giełdową!
Czas na inwestycję mija 31 maja – kup akcje już dziś.
Szczegóły: dorzeczy.pl/gielda


Źródło: Rzeczpospolita
Czytaj także