W Warszawie mężczyzna strzelał do autobusu. Został zatrzymany przez policję

W Warszawie mężczyzna strzelał do autobusu. Został zatrzymany przez policję

Dodano: 
Policja. Zdj. ilustracyjne
Policja. Zdj. ilustracyjne Źródło: Pexels / SHOX art
Komenda Stołeczna Policji poinformowała w czwartek rano o zatrzymaniu 36-letniego mężczyzny podejrzanego o ostrzelanie miejskiego autobusu.

Sprawca będzie odpowiadał za uszkodzenie szyby w autobusie linii 119. Był wcześniej notowany za znieważenia oraz posiadanie narkotyków. Policja podała, że jest obywatelem polskim. Komunikat o zatrzymaniu pojawił się na profilu Komendy Stołecznej Policji na portalu X.

twitter

Strzelanina na Mokotowie

Do niebezpiecznego incydentu doszło we wtorek, około godziny 17:00, na ulicy Chełmskiej na warszawskim Mokotowie. Autobus obsługiwany przez Miejskie Zakłady Autobusowe miał właśnie opuścić przystanek "Dolna 03", gdy do jego przednich drzwi podszedł agresywny mężczyzna.

Jak relacjonował Adam Stawicki, rzecznik prasowy Miejskich Zakładów Autobusowych, napastnik zażądał od kierowcy okazania prawa jazdy. Po usłyszeniu odmowy, wyciągnął broń przypominającą pistolet i oddał trzy strzały w stronę pojazdu. Strzały uszkodziły lewe skrzydło przednich drzwi autobusu. Na szczęście w wyniku ataku nikt nie ucierpiał – ani kierowca, ani pasażerowie.

Po oddaniu strzałów sprawca zbiegł z miejsca zdarzenia. Kierowca autobusu natychmiast wezwał policję, która rozpoczęła intensywne poszukiwania. Funkcjonariusze zabezpieczyli monitoring z pobliskich budynków, analizując nagrania w celu ustalenia tożsamości napastnika.

Policyjne dochodzenie i zatrzymanie sprawcy

Po dwóch dniach poszukiwań, w czwartek rano, podejrzany został zatrzymany przez stołecznych policjantów. 36-latek trafił do aresztu, gdzie będzie przesłuchiwany. Obecnie trwa postępowanie, które ma wyjaśnić wszystkie okoliczności zdarzenia oraz motywy działania sprawcy.

Mężczyzna może usłyszeć zarzuty dotyczące narażenia życia i zdrowia pasażerów oraz niszczenia mienia. Grozi mu kara wieloletniego więzienia. Policja nie wyklucza, że sprawa może mieć dalszy ciąg, a sam napastnik mieć na koncie inne incydenty o podobnym charakterze.

Czytaj też:
Strzelanina koło Przemyśla. Sprawcy wpadli na Słowacji
Czytaj też:
Pijani Ukraińcy pogryźli policjantów

Źródło: RMF 24 / X
Czytaj także