Kaczyński o kulisach polsko-izraelskiej deklaracji. Chwali premiera

Kaczyński o kulisach polsko-izraelskiej deklaracji. Chwali premiera

Dodano: 81
Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło: PAP / Radek Pietruszka
Prezes PiS Jarosław Kaczyński był gościem programu "Sygnały dnia" na antenie Polskiego Radia. Szef partii rządzącej mówił przede wszystkim o relacjach z Izraelem i polityce historycznej w kontekście znowelizowanej ustawy o IPN.

Dlaczego potrzebna było nowela ustawy o IPN, która usunęła zapisy dot. karania za przypisywanie zbrodni III Rzeczy narodowi polskiemu? – Te przepisy i tak były martwe, nie były stosowane. I nie ukrywam, że bardzo trudno byłoby je zastosować bez bardzo negatywnych konsekwencji dla naszego kraju. Uzyskaliśmy bardzo spory krok w tę stronę, w którą wydarzenia powinny iść – stwierdził Jarosław Kaczyński na antenie radiowej "Jedynki". – Punkt, któremu na imię prawda, możemy teraz osiągnąć. Wydaje się to teraz dużo bardziej możliwe. Dlaczego, skoro było tak dobrze, to było tak źle? – zapytał retorycznie prezes PiS.

Polityk mówił o kulisach negocjacji z Izraelem, których efektem jest wspólna, polsko-izraelska deklaracja: – Deklaracja: to jest coś, co by można potraktować jako swego rodzaju dowód (..) Izrael wyraźnie określa czyja to była wina i wyraźnie określa, że to nie była wina Polski. To ma znaczenie naprawdę potężne, być może to będzie miało nawet znaczenie procesowe, np. jeśli ktoś mówi o "polskich obozach śmierci" (...) Rozmawiano, po prostu rozmawiano. Trzeba podnieść zasługi premiera Morawieckiego, który przeprowadził kilka rozmów z premierem Netanjahu, którzy trzeba zaznaczyć jest supertrudnym partnerem (...) Wiele, wiele miesięcy (trwały rozmowy na temat deklaracji - przyp. red.). To był pomysł naszego rządu.

Czytaj też:
Morawiecki podpisał polsko-izraelską deklarację. "Dzięki niej będziemy mocniejsi"

Red. Katarzyna Gójska-Hejka wskazała, że wielu zarzuca, iż ważne decyzje dot. noweli ustawy o IPN zapadały bez dyskusji, przepisy nie były dyskutowane z Instytutem. – To są argumenty niepoważne, wynikające z zupełnego braku wiedzy i wyobraźni. Co by się stało, gdybyśmy w pewnym momencie zaczęli to nagle dyskutować? Znalazły by się siły na świecie, które by to zablokowały. Nie było na to czasu (...) Tutaj trzeba odróżnić tych, którzy mają kompetencję i wiedzą jak jest, od tych, którzy nie wiedzą – ocenił Jarosław Kaczyński w "Sygnałach dnia".

– Polska stała się państwem, powiedzmy sobie, dużo ważniejszym, niż była kiedyś. Polityka "dobrej zmiany" stanowi alternatywę wobec nurtu europejskiego i w jakiejś mierze amerykańskiego (...) Mogły do tego dochodzić różne czynniki o charakterze przypadkowym – mówię o sytuacji wewnętrznej w Izraelu – powiedział polityk pytany o to, dlaczego ustawa o IPN, w swojej pierwotnej wersji, wywołała tak duże oburzenie.

Źródło: Polskie Radio
Czytaj także