Dobrowolność w przyjmowaniu uchodźców? Lewandowski: Tego chcieli Kopacz i Tusk

Dobrowolność w przyjmowaniu uchodźców? Lewandowski: Tego chcieli Kopacz i Tusk

Dodano: 
Janusz Lewandowski
Janusz Lewandowski Źródło: Flickr / Piotr Drabik / CC BY 2.0
Z uchodźcami zakończyło się tak, jak od początku chciała premier Kopacz i przewodniczący Tusk –dobrowolność – tłumaczy na Twitterze europoseł PO Janusz Lewandowski. Słowa polityka spotkały się ze zdecydowaną krytyką internautów.

twitter

– Udało się wypracować bardzo dobre konkluzje dla Polski. Wzmocniliśmy naszą pozycję w procesie negocjacyjnym nawet w przyszłości, co jest ważne, ale najważniejsze jest to, że nie ma przymusowych relokacji uchodźców, czyli nasze racje zostały uznane – poinformował dzisiaj premier Mateusz Morawiecki.

Podczas całonocnych obrad na unijnym szczycie liderzy państw członkowskich zgodzili się co do tego, iż nie będzie przymusowych kwot, a w każdym kraju powstaną centra kontroli imigrantów, w których urzędnicy sprawdzą, kto kwalifikuje się do azylu.

Tego chcieli Kopacz i Tusk?

"Z uchodźcami zakończyło się tak, jak od początku chciała premier Kopacz i przewodniczący Tusk - dobrowolność. A jak zadziałają centra kontroli ulokowane w granicach UE a nie na zewnątrz, tego jeszcze nie wiemy" – skomentował te informacje europoseł PO Janusz Lewandowski.

Słowa polityka spotkały się z szeroką krytyką, bo to rząd Ewy Kopacz zgodził się na przyjęcie przez Polskę uchodźców, w ramach mechanizmu relokacji. We wrześniu 2015 roku rząd PO-PSL zgodził się na przyjęcie przez Polskę około 7 tysięcy uchodźców, jednak nie zdążył zrealizować tego zobowiązania, a nowa władza (rząd PiS) oficjalnie oświadczyła, że Polska nie podporządkuje się mechanizmowi przymusowej relokacji. Na przyjęcie imigrantów nie zgodziły się także Węgry.

– Polski nie stać dzisiaj na przyjmowanie imigrantów ekonomicznych, ale chcemy przyjmować uchodźców, tych którzy nie mogą w swoim kraju czuć się bezpiecznie – mówiła we wrześniu 2015 roku ówczesna premier Ewa Kopacz, zgadzając się na narzucone przez Brukselę kwoty uchodźców.

Internauci przypominają też słowa byłego premiera, obecnie szefa Rady Europejskiej, Donalda Tuska z maja ubiegłego roku. – Jeśli polski rząd będzie (...) zdecydowany, aby nie uczestniczyć w tym solidarnym podziale uchodźców, to ma do tego może nie prawo, (...) ale to będzie się wiązało nieuchronnie z pewnymi konsekwencjami. Takie są zasady w Europie – mówił Tusk.

twittertwitter

Źródło: X / Polsat News
Czytaj także