Niektóre media, w tym "Gazeta Wyborcza", od dawna publikują informacje dotyczące zawiadomienia w sprawie błędu medycznego, które skierowała do prokuratury Anna Ostrowska, żona prokuratora.
Radio Wnet donosi, że teksty "drastycznie wkraczały w sferę tajemnicy medycznej, żadnej z dziennikarzy nie zwrócił się do kobiety o jej stanowisko". Rzeczone artykuły często sugerowały, że śledztwo toczyło się kilka lat wyłącznie z uwagi na pozycję Michała Ostrowskiejgo w prokuraturze.
W ostatnich dniach tekst na temat Ostrowskiej opublikował Marcin Rybak w "Gazecie Wyborczej". Dzień później Wojciech Czuchnowski z tej samej gazety, zapowiedział kolejny materiał dotyczący rodziny Ostrowskiego.
Uderzenie w rodzinę. "Zostawcie moją babcię"
Sam Ostrowski nie kryje oburzenia i twierdzi, że działanie dziennikarzy jest "bezczelne". "To są moje sprawy prywatne. Każdy obywatel ma prawo domagać się dochodzenia swoich praw. W przypadku mojej żony, to ona złożyła zawiadomienia o przestępstwie. Ona jest pokrzywdzoną. Sprawa została, z tego co wiem, umorzona. Mecenas Adam Gomoła złożył zażalenie na tą decyzję" – podkreśla w rozmowie z Wnet.
Prokurator stwierdził, że w sprawie, o której pisze Czuchnowski, chodzi o podejrzenie przejęcia na drodze oszustwa majątku babci Michała Ostrowskiego. Kobieta ma 95 lat.
– Bezczelny sposób, w jaki wyciąga to Wojciech Czuchnowski to skandal. Wszcząłem śledztwo w sprawie zamachu stanu – a oni wyciągają moje sprawy prywatne. Jak każdy obywatel, mam prawo domagać się prowadzenia postępowań w sprawach, które grożą dobru mojej rodziny. W tym przypadku nie chodzi o mnie, bo nie ja jestem pokrzywdzonym. Pokrzywdzoną jest moja 95-letnia babcia, której ojcowiznę najprawdopodobniej w sposób oszukańczy przejęła osoba nieuprawniona – mówi prokurator. – Ludzie, pokrzywdzoną jest moja 95-letnia babcia, opanujcie się i zostawcie mnie w spokoju! – dodaje.
Ostrowski podkreśla, że jest gotów rozmawiać z każdą redakcją, ale nie zgadza się, by atakowano jego rodzinę. – To jest najważniejsze. Zostawcie ich spokoju! – wskazuje.
Czytaj też:
Śledztwo w sprawie "zamachu stanu". Bodnar zawiesił OstrowskiegoCzytaj też:
Giertych ogłasza "koniec zamachu stanu". "Ostrowski grzecznie oddał dokumenty"